Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie, Oliwia Bożek-Michalec, decyzja ta wynika z opinii biegłych psychiatrów i psychologów, którzy po przeprowadzonej obserwacji uznali, że 54-letni Mirosław M. był w chwili czynu niepoczytalny. Oznacza to, że nie może ponosić odpowiedzialności karnej, a konieczne jest zastosowanie wobec niego środków zabezpieczających.
Do tragicznych wydarzeń doszło 2 kwietnia ubiegłego roku w jednym z domów jednorodzinnych w Spytkowicach (powiat wadowicki). Ciała 73-letniej kobiety oraz jej 48-letniej córki znaleziono dzień później. Ofiary miały liczne rany cięte i kłute, najprawdopodobniej zadane siekierą.
Podejrzanym o podwójne zabójstwo był syn i brat zamordowanych kobiet, Mirosław M., który natychmiast po zdarzeniu uciekł. Policja opublikowała komunikat z jego rysopisem oraz informacją o samochodzie, jakim się poruszał. Wydano za nim list gończy, a poszukiwania przejął Wydział Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Sąd Okręgowy w Krakowie wydał również Europejski Nakaz Aresztowania.
Po kilku dniach, 7 kwietnia, Mirosław M. został zatrzymany na terenie Niemiec, w gminie Nadrensee, i osadzony w areszcie. Procedura ekstradycyjna trwała ponad dwa miesiące, a 19 czerwca podejrzany został przewieziony do Polski i osadzony w Areszcie Śledczym w Jeleniej Górze, a następnie w Wadowicach.
Podczas pierwszego przesłuchania Mirosław M. nie przyznał się do winy i złożył bardzo lakoniczne wyjaśnienia. Zgodnie z kodeksem karnym, za zabójstwo groziła mu kara nie mniejsza niż 8 lat pozbawienia wolności, 25 lat lub dożywocie. Jednak ze względu na stwierdzoną przez biegłych niepoczytalność, nie stanie przed sądem w trybie standardowego postępowania karnego.
Decyzja sądu w sprawie wniosku prokuratury będzie miała kluczowe znaczenie dla przyszłości Mirosława M. W przypadku orzeczenia środka zabezpieczającego trafi on do szpitala psychiatrycznego na czas nieokreślony, zależny od stanu jego zdrowia psychicznego i decyzji lekarzy.