Ekspertyza biegłych: Mirosław M. niepoczytalny

Śledztwo prowadzone przez prokuraturę w Wadowicach obejmowało szczegółową obserwację psychiatryczną podejrzanego. Zlecona przez śledczych ekspertyza, sporządzona przez lekarzy psychiatrów i psychologów, wykazała, że mężczyzna w chwili popełnienia zbrodni nie był poczytalny. Oznacza to, że nie będzie mógł odpowiadać karnie za swoje czyny.

Prokuratura skieruje do sądu wniosek o umorzenie postępowania i orzeczenie wobec niego środka zabezpieczającego polegającego na umieszczeniu go w szpitalu psychiatrycznym – poinformowała Oliwia Bożek-Michalec, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Makabryczna zbrodnia w Spytkowicach

Do tragicznych wydarzeń doszło 2 kwietnia 2024 roku w jednym z domów jednorodzinnych w Spytkowicach w powiecie wadowickim. Wówczas odnaleziono ciała 73-letniej kobiety oraz jej 48-letniej córki. Sekcja zwłok wykazała, że obie ofiary zginęły od ciosów zadanych siekierą. Narzędzie zbrodni zostało zabezpieczone na miejscu przez funkcjonariuszy policji. Podejrzanym o popełnienie tych morderstw był 54-letni Mirosław M., syn i brat ofiar. Mężczyzna zaraz po zdarzeniu opuścił kraj i udał się do Niemiec.

Podwójne zabójstwo w Spytkowicach

Policyjna obława i ekstradycja podejrzanego

Wadowicka prokuratura rejonowa 4 kwietnia wydała postanowienie o przedstawieniu Mirosławowi M. dwóch zarzutów zabójstwa. W tym samym dniu śledczy wystąpili do sądu o jego tymczasowe aresztowanie. Sąd Rejonowy w Wadowicach przychylił się do wniosku, a następnie Sąd Okręgowy w Krakowie wydał Europejski Nakaz Aresztowania.

W ramach międzynarodowej współpracy służb, 7 kwietnia niemiecka policja zatrzymała podejrzanego w miejscowości Nadrensee. Po przeprowadzeniu procedury ekstradycyjnej, 19 czerwca został on wydany Polsce i przewieziony do aresztu śledczego, gdzie poddano go dalszym czynnościom procesowym.

Podczas pierwszego przesłuchania Mirosław M. nie przyznał się do winy i złożył jedynie bardzo skrótowe wyjaśnienia. Zgodnie z polskim prawem za zabójstwo grozi kara nie krótsza niż 8 lat więzienia, 25 lat lub dożywocie, jednak w tym przypadku biegli uznali, że sprawca nie ponosi odpowiedzialności za swoje czyny ze względu na stan psychiczny.

Sprawa w sądzie – mężczyzna trafi do szpitala psychiatrycznego

W związku z wynikami ekspertyzy biegłych, prokuratura złożyła wniosek o umorzenie postępowania i umieszczenie Mirosława M. w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie sąd.

Tragiczne wydarzenia w Spytkowicach wstrząsnęły lokalną społecznością. Sąsiedzi i znajomi ofiar nie mogą uwierzyć w dramat, jaki rozegrał się w spokojnej okolicy. Sprawa, choć nie zakończy się wyrokiem skazującym, na długo pozostanie w pamięci mieszkańców regionu.