Na politycznej mapie powiatu wadowickiego pojawiło się nazwisko, które – jak wiele na to wskazuje – nie zniknie szybko z debaty publicznej. Mikołaj Krystian, jeden z najmłodszych radnych Rady Powiatu Wadowickiego, został powołany do Rady Młodzieży przy Prezydencie RP Karolu Nawrockim. To nie tylko prestiż, lecz także wyraźny sygnał: młode pokolenie ma być dopuszczone do stołu, przy którym zapadają decyzje dotyczące ich przyszłości.
Rada Młodzieży to ciało doradcze powołane w 2025 roku. Ma konsultować projekty ustaw i strategicznych dokumentów dotyczących młodych. W skład rady trafili liderzy z całej Polski – uczniowie, studenci, samorządowcy. Krystian jest jednym z nich.
„To dla mnie ogromny honor i zobowiązanie – będę głosem młodzieży, zwłaszcza tej z małych miejscowości” – napisał w mediach społecznościowych po odebraniu nominacji.
Mikołaj Krystian w wyborach samorządowych zdobył 1181 głosów, co jak na debiutanta w powiatowym samorządzie było wynikiem ponadprzeciętnym. Zasiada w Komisji Bezpieczeństwa, zabiera głos w sprawach komunikacyjnych, edukacyjnych i urzędowych. Wiosną zasłynął tzw. „aferą paszportową”, publikując nagranie dotyczące obsługi w punkcie paszportowym. Film wywołał polityczną polemikę między starostwem a wojewodą, a Krystian – niezależnie od ocen – udowodnił, że nie boi się wejść w spór.
Jego nazwisko nie jest anonimowe w polityce – to syn posła Mariusza Krystiana. Jednak dla młodego radnego ta etykieta jest dziś obciążeniem równie dużym, co kapitałem. Ojciec nie prowadził mu kampanii, publicznie zabrał głos dopiero po wyborach, publikując lakoniczne „Pokazałeś, że masz charakter”. Symboliczny przekaz: droga jest twoja.
Czy nominacja w Kancelarii Prezydenta zmieni jego pozycję w regionie? Z pewnością ją wzmacnia. W przestrzeni publicznej pojawia się pierwszy od dawna przykład młodego samorządowca z mniejszych miejscowości, który zyskał realne zaproszenie do ogólnopolskiej polityki. A to w czasie, gdy kolejne sondaże pokazują kryzys zaufania młodych do partii parlamentarnych.
Pytanie nie brzmi więc, czy Mikołaj Krystian zrobi krok dalej, tylko kiedy i w jakiej formule. Na razie deklaruje, że do Rady Młodzieży wniesie głos tych, których zwykle w polityce nie słychać: harcerzy, strażaków OSP, młodych działaczy z powiatów, nie metropolii.
Jeśli dotrzyma słowa – ta nominacja może być czymś więcej niż prestiżowym wpisem w życiorys. Może być początkiem pokoleniowej korekty w polityce.