Finał projektu oparto na czterech przygotowanych scenariuszach, które wprowadzały młodzież w świat zadań zbliżonych do pracy służb ratunkowych. W pierwszej scence odtworzono wypadek podczas przycinania gałęzi. Poszkodowany spadł z wysokości, a pracująca obok piła spowodowała amputację ręki i poważne uszkodzenie brzucha. Zadaniem świadków było nie tylko udzielenie pierwszej pomocy, ale też właściwe przekazanie informacji służbom.


Kolejna sytuacja pokazywała, jak trudne bywa działanie w chaosie. Na rusztowaniu doszło do upadku pijanego pracownika, który nadział się na wystający drut. Osoba zgłaszająca, zamiast pomagać, utrudniała działania, co znacząco wpływało na przebieg akcji i pozwalało młodzieży zobaczyć, jak ważne jest zachowanie spokoju.

Trzeci epizod rozgrywał się w otoczeniu kawiarenki, w którą uderzył samochód osobowy. Kierowca natychmiast uciekł, a na miejscu zostały trzy osoby wymagające natychmiastowej pomocy. Uczestnicy musieli uporządkować zdarzenie, ocenić stan poszkodowanych i rozpocząć działania ratunkowe.

Ostatnia scenka dotyczyła sytuacji, która z pozoru wyglądała na próbę samobójczą. Mężczyzna znalazł nieprzytomną osobę wśród rozsypanych tabletek, a przez brak ostrożności sam przyjął jedną z nich. Dopiero odkryty list w obcym języku naprowadził uczestników na trop dziecka w stanie nagłego zatrzymania krążenia, co wymagało natychmiastowej reakcji.

Ćwiczenia poprzedzał cykl zajęć teoretycznych i praktycznych, podczas których młodzież poznawała podstawy pierwszej pomocy, mechanizmy powstawania urazów i sposoby zabezpieczania miejsca zdarzenia. Zwieńczenie projektu było dla nich okazją do sprawdzenia wiedzy w warunkach przypominających realne interwencje.

Organizatorzy podkreślają, że takie inicjatywy budują wśród młodych ludzi poczucie odpowiedzialności i pokazują, jak wielką różnicę potrafi zrobić szybkie działanie jeszcze przed przyjazdem profesjonalnych służb.