Za nami długi weekend związany z obchodami Wszystkich Świętych. Małopolscy policjanci zakończyli działania w ramach corocznej akcji „Znicz”, której celem jest zapewnienie bezpieczeństwa na drogach w czasie wzmożonego ruchu. Choć statystyki pokazują poprawę w porównaniu z ubiegłym rokiem, nie udało się uniknąć tragicznych zdarzeń.
Od piątku (31 października) do niedzieli (2 listopada) na małopolskich drogach odnotowano 18 wypadków drogowych. W ich wyniku jedna osoba zginęła, a 22 zostały ranne. Funkcjonariusze zatrzymali aż 52 kierowców, którzy prowadzili pojazdy pod wpływem alkoholu.
Policjanci pełnili służbę nie tylko na głównych trasach regionu, ale też w rejonach cmentarzy i przy drogach dojazdowych, gdzie ruch był szczególnie natężony. Mundurowi zwracali uwagę przede wszystkim na pieszych oraz kierowców łamiących ograniczenia prędkości. W działaniach uczestniczył również policyjny śmigłowiec Bell, z którego monitorowano sytuację z powietrza.
Dla porównania – w analogicznym okresie ubiegłego roku, czyli między 31 października a 4 listopada 2024 roku, w Małopolsce doszło do 34 wypadków, w których rannych zostało 37 osób, nie było natomiast ofiar śmiertelnych. Wówczas policja zatrzymała ponad 70 nietrzeźwych kierowców.
Choć tegoroczne dane pokazują wyraźny spadek liczby wypadków i rannych, funkcjonariusze podkreślają, że problem nietrzeźwych kierowców wciąż pozostaje poważnym zagrożeniem. – Apelujemy o rozsądek i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa. Każdy, kto siada za kierownicę po alkoholu, stwarza realne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych uczestników ruchu – przypominają policjanci.