Sprawa, o której mówiła cała okolica, znalazła swój finał w sądzie. Chodzi o bulwersujące wydarzenie z nocy z 19 na 20 lipca w Zagórniku, kiedy to trzy nastolatki zaatakowały 16-letnią dziewczynę w pobliżu remizy, gdzie odbywał się festyn strażacki.

Przypomnijmy: poszkodowana przyjechała na zabawę taneczną, a zaraz po wyjściu z samochodu została napadnięta. Trzy rówieśniczki zaczęły ją szarpać, kopać i bić, również po głowie. Dzięki interwencji świadków atak nie trwał długo, jednak skutki były poważne – ofiara miała liczne siniaki i silne bóle głowy. Dziewczyna rozpoznała jedną z napastniczek, swoją koleżankę z klasy. Pozostałe zidentyfikowali świadkowie zdarzenia.


Jak poinformował prokurator Mariusz Boroń z Prokuratury Okręgowej w Krakowie, sprawą zajmował się Komisariat Policji w Andrychowie. Postępowanie prowadzone było z art. 158 § 1 Kodeksu karnego, który przewiduje nawet do 5 lat więzienia za udział w pobiciu. Jednak w tym przypadku nastolatki, z uwagi na swój wiek (poniżej 17 lat), nie poniosą odpowiedzialności jak osoby dorosłe.

Materiały trafiły już do Sądu Rejonowego w Wadowicach, Wydział Rodzinny i Nieletnich. Dziewczynom grożą środki wychowawcze – od upomnienia i nadzoru kuratora po umieszczenie w młodzieżowym ośrodku wychowawczym.

fot. Mark Graftan via Google