Barszcz Sosnowskiego, roślina pochodząca z Kaukazu, został sprowadzony do Europy Środkowej i Wschodniej, gdzie szybko wymknął się spod kontroli i stał się gatunkiem inwazyjnym. Nazwany na cześć rosyjskiego botanika Dmitrija Sosnowskiego i opisany przez gruzińską botanik Idę Mandenową, jest problematyczny.

W latach 50. XX wieku kraje bloku wschodniego próbowały uprawiać barszcz Sosnowskiego jako roślinę pastewną. Jednak ze względu na trudności w uprawie, zbieraniu i przede wszystkim zagrożenie dla zdrowia, uprawy zostały porzucone. Roślina zaczęła się szybko i niekontrolowanie rozprzestrzeniać, powodując szkody w środowisku naturalnym, utrudniając dostęp do terenów i powodując problemy skórne u ludzi. Obecnie barszcz Sosnowskiego jest trudnym do zwalczenia szkodnikiem i stanowi poważne zagrożenie dla ekosystemów.

Toksyczność

Sok i wydzielina włosków gruczołowych barszczu Sosnowskiego zawierają furanokumaryny, substancje które w połączeniu ze światłem słonecznym, zwłaszcza ultrafioletowym, powodują poważne oparzenia skóry. Objawy pojawiają się po kilkunastu minutach, ale najsilniejsze są po 30 minutach do 2 godzin. Ponieważ reakcja jest opóźniona, ludzie często nieświadomie narażają się na długotrwały kontakt z rośliną. Oparzenia są bardziej prawdopodobne w upalne i wilgotne dni oraz u osób, które się mocno pocą. W ciągu doby pojawia się zaczerwienienie i pęcherze, a stan zapalny trwa około 3 dni. Przez kilka miesięcy skóra może być ciemniejsza, a wrażliwość na światło ultrafioletowe utrzymuje się latami.

Za informację oraz zdjęcia dziękujemy czytelnikowi, Mirosławowi.