Cały kalendarz przewiduje w tym roku osiem takich wyjątków. Oprócz grudnia, sklepy były lub będą otwarte 13 stycznia, 13 i 27 kwietnia, 29 czerwca oraz 31 sierpnia. Jednak najbliższe tygodnie oznaczają niedziele zamknięte, co może być kłopotem dla osób przyzwyczajonych do robienia większych zakupów właśnie wtedy.

Wciąż nie ma także jasności, co dalej z zakazem handlu w niedziele. Choć od dawna pojawiają się postulaty złagodzenia przepisów, prace nad nowelizacją ustawy utknęły w sejmowych komisjach. Jedyną realną zmianą, którą udało się wprowadzić, jest dodatkowy dzień wolny w Wigilię oraz wpisanie trzeciej grudniowej niedzieli na listę wyjątków. Oznacza to, że w 2026 roku również czeka nas podobny model – osiem handlowych niedziel, skupionych głównie wokół najważniejszych okresów w roku.


Dla wielu przedsiębiorców to zbyt mało, a dla klientów – spore ograniczenie. Nic nie wskazuje jednak, by w najbliższym czasie przepisy miały się zmienić, więc kalendarz zakupowy wciąż trzeba będzie planować z wyprzedzeniem.