Choć PESEL wymagany jest w wielu urzędowych procedurach, jego udostępnienie poza zaufanymi instytucjami może skończyć się poważnymi problemami. W ostatnich latach głośne stały się przypadki kradzieży tożsamości, w których przestępcy – mając do dyspozycji nie tylko sam numer identyfikacyjny, ale również inne dane osobowe – zaciągali kredyty, podpisywali umowy telekomunikacyjne czy próbowali wyłudzać świadczenia. To pokazuje, jak łatwo jeden element układanki może posłużyć do stworzenia fałszywego obrazu konkretnej osoby.

Ryzyko wzrasta również wtedy, gdy dane wyciekają z baz instytucji, które gromadzą ogromne zasoby informacji o obywatelach. Ataki hakerskie, choć wciąż należą do kategorii incydentów nadzwyczajnych, nie są już rzadkością. Gdy takie dane trafiają na nielegalny rynek, ich dalszy obieg staje się praktycznie nie do opanowania. Właśnie dlatego tak wiele osób zaczęło uważniej przyglądać się temu, komu i w jakich sytuacjach przedstawia swoje dane identyfikacyjne.

Szczególnie groźne okazują się próby wyłudzeń przez telefon. Oszuści, podszywając się pod banki lub urzędników, budują atmosferę pośpiechu i zagrożenia, aby skłonić rozmówcę do podania danych, które rzekomo mają „potwierdzić tożsamość”. Typowe scenariusze obejmują opowieści o podejrzanych transakcjach, rzekomych długach lub konieczności natychmiastowej aktualizacji informacji w systemie. Dla wielu osób takie rozmowy brzmią wiarygodnie, szczególnie że przestępcy potrafią wykorzystywać techniki podszywania się pod numery infolinii.


W praktyce żaden bank, urząd czy instytucja publiczna nie prosi o pełny numer PESEL w rozmowie telefonicznej, a tym bardziej nie oczekuje, że klient ujawni inne dane wrażliwe. Jeśli więc ktoś żąda takich informacji, to już sygnał, że rozmowa zmierza w groźnym kierunku. Weryfikacja tożsamości powinna przebiegać bezpośrednio przez oficjalne aplikacje lub kontakt z infolinią wybraną samodzielnie.

W obliczu rosnących zagrożeń wiele osób szuka sposobów, by skuteczniej zadbać o swoje dane. Jednym z narzędzi, które w ostatnim czasie zyskuje na znaczeniu, jest możliwość zastrzeżenia numeru PESEL. Mechanizm ten ma utrudniać wykorzystanie danych do zawierania nieautoryzowanych umów kredytowych i stał się ważnym elementem profilaktyki. Warto też regularnie przeglądać historię kredytową i ustawić alerty bezpieczeństwa oferowane przez banki i instytucje finansowe. Takie działania pozwalają szybko wychwycić potencjalne nieprawidłowości.

Gdy pojawia się podejrzenie, że dane mogły trafić w niewłaściwe ręce, nie można tego bagatelizować. Szybki kontakt z bankami, zastrzeżenie numeru PESEL, sprawdzenie raportu w BIK i zgłoszenie sprawy na policję to kroki, które mogą zminimalizować skutki ewentualnych nadużyć. Im szybciej zostaną podjęte, tym większa szansa, że przestępcy nie zdążą posłużyć się danymi w sposób nieodwracalny.

Numer PESEL pełni niezbędną funkcję w systemie administracyjnym, ale to właśnie jego powszechność sprawia, że trzeba podchodzić do niego z dużą ostrożnością. W czasach, gdy cyfrowe oszustwa stają się coraz bardziej zaawansowane, najlepszą ochroną pozostaje zdrowy rozsądek, ostrożność i korzystanie z narzędzi, które pozwalają ograniczyć ryzyko. Dane osobowe są dziś walutą, której warto pilnować nie mniej niż stanu konta.

Źródło/zdjęcie: gov.pl