We wtorkowy wieczór, 7 października, tuż przed północą, na ulicy Stara Droga w Bulowicach doszło do nietypowego zdarzenia drogowego. Samochód osobowy, pędząc z dużą prędkością, wjechał na przejazd kolejowy. Siła uderzenia sprawiła, że wystrzeliły poduszki powietrzne. Zamiast jednak wezwać pomoc czy poczekać na przyjazd służb, kierowca i pasażer błyskawicznie oddalili się z miejsca kolizji.
Okoliczności zdarzenia budzą sporo pytań. Jak ustaliła policja, pojazd wyposażony był w dwie różne tablice rejestracyjne, co może świadczyć o próbie zatuszowania jego faktycznego pochodzenia. Na miejscu od razu pojawiły się służby, w tym technik kryminalistyki, który zabezpieczał ślady i dokumentował sprawę. Policjanci nie wykluczają, że pojazd mógł pochodzić z kradzieży, a sam incydent ma związek z innymi przestępstwami.
