Nieznany mężczyzna, zadzwonił we wtorkowy poranek do jednej z firm z terenu gminy Andrychów oferującej transport. Poinformował, że jest do odebrania paczka z budynku przy ul. Starowiejskiej. Kierowca pojechał pod wskazany adres i jego oczom ukazała się starsza przerażona kobieta, która przekazała mu reklamówkę. Kierowca od razu zrozumiał, że coś tu jest nie tak i zapytał kobiety czy w reklamówce są pieniądze. Ta potwierdziła, że ma 30 000 złotych, które musi przekazać prokuratorowi w zamian za wyciągnięcie z aresztu członków jej rodziny, biorących udział w rzekomym wypadku samochodowym.

Ostatecznie wszystko skończyło się dobrze i kobieta nie straciła ani złotówki. Kierowca zgłosił fakt na Policji, jednak niewiele to dało. Funkcjonariusze poinformowali go, że to już 3 taka próba tego dnia.

Dzięki wspaniałej postawie kierowcy udało się ocalić oszczędności życia starszej mieszkanki Andrychowa.

Zobaczcie nasz materiał