39-letni obywatel Ukrainy, od dłuższego czasu mieszkający w powiecie suskim, wpadł w ręce policji po serii wykroczeń, które stwarzały poważne zagrożenie dla mieszkańców regionu. Mężczyzna był dobrze znany lokalnym służbom – nie pierwszy raz wsiadał za kierownicę pod wpływem alkoholu, a jego nieodpowiedzialność zakończyła się m.in. kolizją drogową. Tym razem jednak sprawa znalazła finał w postaci zatrzymania i rozpoczęcia procedury deportacyjnej.
Policjanci z Komisariatu w Jordanowie, którzy od pewnego czasu przyglądali się jego działalności, podjęli działania po zgromadzeniu dowodów potwierdzających, że mężczyzna nie tylko lekceważy obowiązujące przepisy, ale także stanowi realne niebezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu drogowego. Szczególnie niepokojące były przypadki jazdy po alkoholu oraz poruszania się niesprawnym technicznie pojazdem.
Na wniosek Komendanta Powiatowego Policji w Suchej Beskidzkiej do sprawy włączyła się Straż Graniczna. To właśnie do niej trafił wniosek o wydanie decyzji o deportacji. Ustalenie miejsca pobytu mężczyzny było możliwe dzięki współpracy dzielnicowych i kryminalnych, którzy szybko zlokalizowali 39-latka i doprowadzili go do jednostki Straży Granicznej w Zakopanem. Tam rozpoczęto formalności związane z jego wydaleniem z kraju.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, osoby z zagranicy, które rażąco naruszają porządek publiczny lub zagrażają bezpieczeństwu obywateli, muszą liczyć się z możliwością natychmiastowego opuszczenia Polski. Władze podkreślają, że w przypadku powtarzających się incydentów nie będzie taryfy ulgowej – szczególnie, gdy w grę wchodzi życie i zdrowie innych osób.