Mieszkańcy Łączan z niepokojem obserwują podejrzane samochody krążące po bocznych, rzadko uczęszczanych drogach w okolicach ulicy Stolarskiej. W mediach społecznościowych pojawiły się wpisy ostrzegające o srebrnym kombi oraz Fiacie. Jak relacjonują mieszkańcy, auta zatrzymują się na dłużej w pobliżu domów, jakby obserwowały okolicę i sprawdzały reakcję mieszkańców.
Według relacji jednego z użytkowników, Volkswagen odjechał dopiero w momencie, gdy zauważył nadjeżdżające z naprzeciwka auto. Pojazd miał kierować się w stronę Ryczowa, jednak po chwili zawrócił i ponownie pojawił się w Łączanach. Po kilkudziesięciu minutach w to samo miejsce podjechał Fiat, który również miał zachowywać się w podejrzany sposób – odjeżdżał, gdy mieszkańcy wychodzili z domów, by po chwili znów wrócić w tę samą okolicę.
Jeden z internautów dodał, że podobna sytuacja miała miejsce poprzedniego dnia, około godziny 21. Jego zdaniem, jedno z aut mogło po prostu pomylić drogę, ale przyznał też, że zachowanie kierowców budziło wątpliwości, zwłaszcza że pojazdy krążyły w kółko po tych samych trasach.
Choć nie ma pewności, jakie były intencje kierowców, sama obecność takich samochodów w mało uczęszczanych miejscach wywołała niepokój wśród mieszkańców. Sprawa szybko zyskała rozgłos w lokalnych grupach internetowych, gdzie mieszkańcy wzajemnie ostrzegają się przed nietypowymi sytuacjami.
[AKTUALIZACJA] Jak jednak poinformował autor jednego z pierwotnych postów, sytuacja została wyjaśniona. Po nagłośnieniu sprawy w sieci odezwali się właściciele samochodów. Okazało się, że ich nietypowe zachowanie miało prozaiczne wytłumaczenie – szukali swoich psów, które uciekły. Stąd wolna jazda, częste zatrzymywanie się i zawracanie w tych samych miejscach.
W związku z tym nie ma podstaw, by obawiać się jakiegokolwiek zagrożenia. Jak podkreśla autor posta, nie było również informacji, że sytuacja miała miejsce przez kilka dni – chodziło jedynie o pojedyncze zdarzenie.

Powinniśmy zakupić system obrony przeciwsamochodowej.