Procedura związana z budową południowej obwodnicy Wadowic po raz kolejny natrafiła na przeszkody. Choć wniosek o wydanie zezwolenia na realizację inwestycji drogowej (ZRID) trafił do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego już 10 października, decyzja nie zapadnie w najbliższym czasie. Jak potwierdził urząd, w dokumentacji stwierdzono braki formalne, które muszą zostać uzupełnione przez inwestora, czyli Gminę Wadowice.
Po wstępnej analizie wniosku urzędnicy wezwali pełnomocnika inwestora do doprecyzowania i skompletowania dokumentów. Termin odpowiedzi został przesunięty na jego wniosek, co automatycznie wydłuża całą procedurę. Sprawa była tematem spotkania zwołanego przez wojewodę małopolskiego Krzysztofa Jana Klęczara, w którym uczestniczyli przedstawiciele urzędu wojewódzkiego, Wód Polskich, GDDKiA oraz władz Wadowic. Omawiano aktualny etap postępowania i warunki, jakie muszą zostać spełnione, by możliwe było wszczęcie formalnej procedury administracyjnej.
Jednym z kluczowych braków była decyzja o pozwoleniu wodnoprawnym, wydana dopiero 4 grudnia. Dodatkowo inwestor złożył wniosek o odstępstwo od przepisów techniczno-budowlanych, który wymaga uzupełnień i musi zostać przekazany do Ministerstwa Infrastruktury. Dopiero po skompletowaniu całości dokumentacji urząd wojewódzki będzie mógł odnieść się do projektu budowlanego i ruszyć z dalszymi etapami.
Południowa obwodnica Wadowic to jedna z kluczowych inwestycji drogowych w regionie, realizowana w ramach rządowego Programu budowy 100 obwodnic na lata 2020–2030. Trasa ma połączyć rondo gen. Leopolda Okulickiego na skrzyżowaniu DK28 i DK52 z ulicą Zegadłowicza, gdzie zaplanowano nowe rondo z przyszłym włączeniem do Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. Projekt obejmuje m.in. przebudowę istniejących rond, budowę mostu nad Dąbrówką, kładki pieszo-rowerowej oraz rozwiązań proekologicznych.
Choć władze miasta podkreślają, że nowa droga wyprowadzi ruch tranzytowy z centrum, sceptyków nie brakuje. Krytycy inwestycji zwracają uwagę, że bez budowy drugiego mostu na Skawie obwodnica może nie spełnić swojej roli, a korki przeniosą się w inne newralgiczne punkty miasta. Na razie jednak Wadowice znów muszą uzbroić się w cierpliwość – zanim zapadnie kluczowa decyzja administracyjna, dokumentacja musi zostać doprowadzona do porządku.
fot. MUW