Wtorkowy wieczór (7 października) w Kalwarii Zebrzydowskiej mógł zakończyć się tragedią. Około godziny 20:30 strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze w kotłowni jednego z domów przy ul. Wojska Polskiego. Do akcji skierowano sześć zastępów – trzy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej oraz trzy z OSP z Kalwarii i Brodów.

Jak ustalono, ogień pojawił się w kotłowni budynku mieszkalnego. Powodem było zapalenie się materiałów łatwopalnych przechowywanych tuż obok pieca centralnego ogrzewania. Kilka minut przed wybuchem pożaru właściciel rozpalał w piecu, a żarzący się węgiel prawdopodobnie zaprószył ogień.


Skutkiem zdarzenia było częściowe uszkodzenie instalacji gazowej, elektrycznej i wodno-kanalizacyjnej. Spłonęły także tynki w kotłowni. Wstępnie straty wyceniono na 15 tysięcy złotych, jednak strażakom udało się uratować mienie o wartości około miliona złotych.

Pożar w kotłowni wybuchł z powodu zapalenia się materiału palnego składowanego przy piecu centralnego ogrzewania. Prawdopodobnie doszło do zaprószenia ognia przez żarzący się węgiel – poinformował Krzysztof Cieciak, oficer prasowy KP PSP Wadowice.

Strażacy przypominają, że sezon grzewczy niesie ze sobą poważne zagrożenia – od pożarów kotłowni i kominów, po zatrucia tlenkiem węgla. W tym roku czad zabił już 30 osób w Polsce. Ratownicy apelują, by w domach montować czujniki czadu i dbać o właściwe użytkowanie instalacji grzewczych. Warto także sprawdzić, czy lokalne samorządy nie prowadzą akcji rozdawania tych urządzeń mieszkańcom.