Do prezydenta Oświęcimia zwrócili się przedstawiciele Grupy Bunkrowcy, znani z produkcji szeregu filmów o historii miasta znad Soły i jego mieszkańców. Poprosili o pomoc finansową w realizacji projektu filmowego pod roboczym tytułem „Sędzia z Auschwitz”.

Rozpoczęcie zdjęć planowane jest we wrześniu tego roku. Głównym wątkiem filmu będzie
prawdziwa historia opowiedziana przez Panią Stasię, która w latach od 1939 do 1945 roku pracowała jako
pomoc domowa u sędziego, który mieszkał w naszym mieście w czasie okupacji niemieckiej. Godula- bo
tak nazywał się ten Niemiec, mieszkał w samym centrum starego miasta. Pracował w sądzie na ulicy
Władysława Jagiełły, a jego żona pracowała w szkole jako nauczycielka przy ulicy Krasickiego (nazwa dzisiejsza). Wspólnie wychowywali dwójkę dzieci- Remiego oraz Ingrid, która urodziła się w
Oświęcimiu w 1942 roku. Wspomniana Stasia pochodziła z Brzezinki. Jej rodzina została wysiedlona do
Dworów i tam musiała opiekować się dwójką małych dzieci –
opisują oświęcimscy filmowcy.

Pani Stasia, w swoich relacjach wspomina wiele istotnych spraw dla historii nie tylko tej rodziny, ale i
miasta, między innymi jak Godula przyjaźnił się z samym komendantem obozu Auschwitz Rudolfem
Hessem, który często wraz z innymi Niemcami z Auschwitz grywali u Goduli w karty. Wspomnienia Stasi
dotyczą też momentów, kiedy ryzykując swoim życiem pomagała więźniom podrzucając im jedzenie
(Więźniowie pracowali przy drodze budynku w którym mieszkała). Kiedy Godula dowiedział się o tym,
sam postanowił pomagać więźniom i dokładał jedzenie, które Stasia zanosiła do kryjówki, z której potem
więźniowie je zabierali. Jest wiele wspomnień z okresu pięciu lat, kiedy to przez cały czas mieszkała w domu Godulów i chcemy je pokazać w naszym nowym filmie, który będzie kręcony na terenach miasta, powiatu i gminy Oświęcim. Ważną sprawą dla naszego filmu jest to, że społeczności śledzącej historię Oświęcimia w większości znane są losy mieszkańców, czy to żydów czy katolików, natomiast nasza grupa filmowa chce pokazać nieznane historie z życia tzw. oprawców- czyli Niemców, żyjących wówczas wśród mieszkańców naszego miasta. Oświęcimianie musieli żyć, pracować i wychowywać dzieci tuż obok obozu zagłady Auschwitz–Birkenau. Czy to było normalne życie, ma pokazać film „Sędzia z Auschwitz”. Bardzo istotną sprawą jest fakt, że nasza ekipa filmowa dotarła do nieznanych dotąd dokumentów, które wyjaśniają wiele wątków. Tu pragnę dodać, że najważniejszym i wręcz przełomowym osiągnięciem dla tej produkcji jest to, że udało nam się nawiązać kontakt z rodziną Godulów mieszkających we Francji i w Niemczech, w tym z samą Ingrid, która urodziła się w Oświęcimiu i ma dzisiaj 82 lata
– opisują Bunkrowcy.

Jak informuje Mirosław Ganobis, przedstawiciel grupy, odpowiedź od prezydenta otrzymał prawie po
trzech miesiącach.

Nie wiem co było tego powodem. Czy Pan Prezydent celowo to zrobił, żeby pokazać mi ,no właśnie
co…. ?? Żenujące jest to, że nawet nie zaprosił nas na spotkanie…
– skomentował.

Co zatem odpowiedział włodarz grodu znad Soły? Cytujemy w całości:

Szanowni Państwo, odpowiadając na pismo z dn. 5 sierpnia br. w sprawie udzielania pomocy finansowej
na realizacje projektu filmowego pod roboczym tytułem „Sędzia z Auschwitz” informuję, że po wnikliwej
analizie Państwa wniosku opiniuję go negatywnie. Zgodnie z wnioskiem historia przedstawiona w
projekcie filmowy ma w dużej mierze dotyczyć okresu II wojny światowej i życia niemieckiego sędziego
mieszkającego w naszym mieście w czasie okupacji. Miasto Oświęcim dbając o zachowanie pamięci o
tym niezwykle trudnym i tragicznym okresie, nie może wspierać działań, które w jakimkolwiek zakresie
mogłyby relatywizować rolę niemieckiego okupanta. Zgodnie z prawdą historyczną to nazistowskie Niemcy wywołały i są odpowiedzialne za II wojnę światową. Żołnierze i inni przedstawiciele tego
zbrodniczego systemu okupowali wiele krajów; w tym Polskę i nasz Oświęcim, wyrządzając wiele
krzywd, których wyraźne ślady pozostaną w naszej historii. W związku z powyższym nie mogę udzielić
Państwu wsparcia na realizację tego filmu. Doceniam Państwa dotychczasowe zaangażowanie w
realizacje produkcji filmowych związanych z naszym miastem m.in. „Oświęcimski Kartel Rybny”,
„Oświęcim Praga” czy też filmów związanych z historią oświęcimskiego hokeja. Przypominają one
ciekawe wątki naszej historii z okresu przed i po II wojnie światowej. Dzięki temu działaniu i wsparciu
wielu instytucji udało się Państwu utrwalić i uchronić od zapomnienia wiele postaci oraz sytuacji za co
należą się Wam – Grupie Bunkrowcy, a w szczególności Panu Mirosławowi Ganobisowi – wielkie
podziękowania”
.

Władze miasta wesprzeć produkcji nie zechciały… Jednak dołożyć się do powstania filmu może każdy. Wystarczy wejść w link prowadzący do platformy zrzutka.pl. https://zrzutka.pl/srdvsw

fot. zrzutka.pl