Budowany wiadukt dla pieszych i rowerów jest położony wysoko, a droga na niego jest stroma i
przypomina tor saneczkowy, a nie drogę dojścia” – zauważył jeden z mieszkańców – autor petycji
skierowanej do władz Brzeszcz, który obawia się o komfort i bezpieczeństwo korzystania z przejścia.
Mieszkańcy mają również wątpliwości dotyczące zimowego utrzymania pochylni.
Szczególnie niepokoi mnie, jak zostanie rozwiązana sprawa oblodzenia tych pochylni: kto będzie to
odśnieżał, kto czyścił ze śniegu? – dodał. W kontekście tych problemów, autory pisma zwracają oni
uwagę na potrzebę stworzenia miejsc odpoczynku dla osób starszych, które mogą potrzebować
chwilowego spoczynku.
Mieszkańcy, którzy petycje złożyli jesienią, byli zaniepokojeni, że „niedługo ul. Pszczyńska zostanie
przecięta i zacznie się okres zimowy dla wykonawcy”. Jak zauważają, nawet niewielki deszcz przy
niewielkim mrozie może spowodować zalodzenie pochylni, co uniemożliwi przejście nad drogą S1. „A
wtedy rozstrzyganie, kto będzie doprowadzał do stanu używalności wiadukt, będzie za późno” – dodają z
frustracją.
Brzeszczanie mają również wątpliwości, czy te rozwiązania wystarczą, aby zapewnić bezpieczeństwo i
komfort, zwłaszcza dla osób starszych i niepełnosprawnych.
Sprawa pełnej funkcjonalności przejścia nad drogą dotyczy przede wszystkim niepełnosprawnych i
starszych mieszkańców, którzy zostali odcięci od Brzeszcz przez wspomnianą drogę – podkreślają.
W odpowiedzi na petycję, która została opublikowana dopiero pod koniec grudnia, Zbigniew Szweda,
zastępca dyrektora Oddziału ds. Inwestycji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w
Krakowie, wyjaśnił, że „nad ulicą Pszczyńską został zaprojektowany obiekt inżynierski służący do
przeprowadzenia ciągu pieszo-rowerowego nad drogą ekspresową S1, oznaczony w dokumentacji jako
KD-33″. Jak podkreślił, obiekt ten został zaprojektowany zgodnie z obowiązującymi przepisami.
- W obszarze chodników (w rejonie nasypu oraz na obiekcie inżynierskim) zostaną zainstalowane
balustrady chroniące przed upadkiem z wysokości” – zapewnił Szweda. Zaznaczył również, że „ciąg
pieszo-rowerowy jest prowadzony w spadku podłużnym nieprzekraczającym 6 procent, zatem nie jest
konieczne wykonywanie spoczników”.
Na koniec Szweda dodał, że „wykonawca robót tego Odcinka drogi S1 nie planuje oddania obiektu KD-
33 do użytkowania w trakcie najbliższej zimy”. Podkreślił również, że po zakończeniu robót
budowlanych, za prawidłowe utrzymanie ciągu pieszo-rowerowego w tym rejonie odpowiedzialny będzie
właściwy zarządca drogi.
Fot. GDDKiA