Z ujawnionych przez obecne kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości danych wynika, że w latach 2017-2022 Fundusz Sprawiedliwości przyznał 2043 dotacje na łączną kwotę ponad 224 milionów złotych. Środki te przeznaczano m.in. na zakup sprzętu ratowniczego i strażackiego, takiego jak samochody, quady, łodzie ratownicze, defibrylatory, czy umundurowanie dla druhów OSP. Większość dotacji trafiała do regionów, w których o mandaty ubiegali się politycy Suwerennej Polski, co według obecnej władzy podważa bezstronność podziału środków.

W ramach śledztwa prokuratura przygląda się także wydatkom w powiecie wadowickim, a dokładniej zakupom motopomp dla Ochotniczych Straży Pożarnych w Małopolsce w 2021 roku. Dochodzenie obejmuje kilkadziesiąt osób, w tym polityków z uchylonym immunitetem. W sprawie zgromadzono już ponad 1000 tomów akt, a niektóre osoby zostały tymczasowo aresztowane.


Byli rządzący odpierają zarzuty, twierdząc, że działania prokuratury są politycznym rewanżem. Posłowie PiS i Suwerennej Polski argumentują, że śledztwo to atak na jednostki OSP i tych, którzy dbali o ich wyposażenie. W podobnym tonie wypowiedział się poseł Filip Kaczyński z Wadowic, który nazwał działania prokuratury i ABW „nękaniem druhów OSP”. „Jeśli któraś z naszych jednostek dostała podobne pisma, bardzo proszę o kontakt!” – zaapelował na swoich mediach społecznościowych.

Ale Filip Kaczyński nie byłby sobą gdyby czegoś nie pochrzanił. Publikując w swoich mediach społecznościowych pismo z ABW nie zakrył danych jednostki OSP, do której to pismo trafiło. Jak możemy wyczytać, „donieśli” posłowi Kaczyńskiemu druhowie z OSP Sarnowa Góra…

Sprawa pozostaje rozwojowa. W najbliższych tygodniach można spodziewać się kolejnych zatrzymań oraz nowych informacji dotyczących sposobu rozdysponowania środków z Funduszu Sprawiedliwości. Czy dochodzenie ujawni nieprawidłowości na większą skalę? Na ostateczne odpowiedzi przyjdzie jeszcze poczekać.