Od poniedziałku, 28 lipca, prom „Drogowiec” kursujący przez Wisłę w Spytkowicach został wyłączony z użytkowania. Powodem są intensywne opady deszczu i podniesiony poziom wody, które uniemożliwiają bezpieczne funkcjonowanie jednostki. Jak poinformowało Starostwo Powiatowe w Wadowicach, przeprawa nie będzie działać aż do odwołania.
Sytuacja komplikuje codzienne przejazdy mieszkańców i kierowców korzystających z drogi powiatowej nr 1774K Spytkowice – Poręba Żegoty. Osoby udające się m.in. do Alwernii czy Okleśnej muszą obecnie wybierać alternatywne trasy, takie jak objazd przez Łączany lub inny prom – w Czernichowie.
Prom „Drogowiec” to dobrze znana jednostka lokalnej społeczności. Zbudowany w 1986 roku, ma niemal 15 metrów długości, ponad 6,5 metra szerokości, nośność 17 ton i zabiera na pokład do 12 pasażerów. Jest własnością powiatu wadowickiego i obsługiwany jest przez firmę wyłonioną w przetargu. To jedyny prom pływający, którym dysponuje samorząd powiatowy.
Historia tej przeprawy jest wyjątkowo burzliwa. W 2010 roku, podczas powodzi majowych, prom zatonął, a jego naprawa trwała aż 14 miesięcy i kosztowała 190 tysięcy złotych. Kolejne problemy pojawiły się w 2017 roku, gdy Państwowy Rejestr Statków nie dopuścił go do użytku – jego stan techniczny okazał się znacznie gorszy niż zakładano. Po licznych przetargach udało się przeprowadzić niezbędne prace remontowe za kwotę 180 tysięcy złotych. Ostatni przegląd i naprawę przeszedł w lipcu 2022 roku.
Obecna przerwa w kursowaniu to kolejny rozdział w historii „Drogowca”, który mimo wieku wciąż pełni ważną funkcję komunikacyjną. Na razie nie wiadomo, kiedy prom znów wróci na wodę – wszystko zależy od pogody i poziomu rzeki.
fot. Wadowiceonline.pl