Zdjęcie młodego kleryka z Andrychowa, przybijającego piątkę z papieżem Leonem XIV, obiegło w ostatnich dniach media społecznościowe, budząc entuzjazm i wzruszenie tysięcy osób. Fotografia powstała podczas Jubileuszu Seminarzystów w Rzymie, w którym uczestniczyło blisko cztery tysiące młodych kandydatów do kapłaństwa z całego świata.

Kim jest Jakub Adamus?
Jakub, przez bliskich nazywany Kubą, pochodzi z parafii św. Macieja w Andrychowie. Niedługo skończy 22 lata i jest klerykiem, a swoją drogę powołania rozpoczął zaraz po maturze. Już w gimnazjum poczuł w sercu ciche pragnienie życia w służbie Bogu i ludziom. – To nie była nagła decyzja, lecz proces dojrzewania i słuchania głosu, który prowadził mnie ku kapłaństwu – podkreśla.

Od dziecka aktywnie uczestniczył w życiu parafii jako ministrant i animator. Równolegle rozwijał swoje pasje – grał w piłkę nożną w LKS Leskowiec w Rzykach, trenował też sztuki walki. Jednak to wiara zawsze była w jego życiu na pierwszym miejscu. – Wiem, że wielu dziwi się, jak można zostawić wszystko w młodym wieku i pójść do seminarium. Ale jeśli Bóg zapala w twoim sercu ogień, nie potrafisz żyć inaczej – mówi.

Spotkanie, które stało się symbolem
Podczas jubileuszowego spotkania papież Leon XIV powiedział do seminarzystów: „Podsycacie płomień nadziei w życiu Kościoła”. Dla Jakuba, który przybił papieżowi symboliczną piątkę, te słowa były potwierdzeniem, że idzie dobrą drogą. – Spojrzałem mu w oczy i poczułem, że Kościół żyje. Jest wspólnotą i domem. Warto dla niego żyć! – wspomina.

Internauci nie kryją zachwytu. „Jak zostaniesz papieżem, to już będzie piątka dwóch papieży” – żartują znajomi na Facebooku. Inni piszą wprost: „Jesteś wielki, zasługujesz na najlepsze” i „to zdjęcie ma w sobie ogrom mocy i nadziei”.

„Chcę być księdzem z sercem”
Jakub przyznaje, że droga kapłańska to nie bycie idealnym, ale codzienna walka o wierność Bogu i ludziom. – Chcę być księdzem, który nie stoi ponad innymi, ale idzie obok nich. Który nie boi się trudnych pytań i nie udaje świętego, ale prowadzi do Tego, który naprawdę zbawia – mówi młody kleryk.

Na swoim profilu społecznościowym dzieli się Słowem Bożym i refleksjami z życia seminaryjnego, inspirując wielu rówieśników i dorosłych. W Andrychowie nie ma wątpliwości, że Jakub to osoba charyzmatyczna, otwarta i pełna energii – człowiek, który swoim uśmiechem i postawą pokazuje, że Kościół nie jest tylko instytucją, ale wspólnotą żywych ludzi.

Na zakończenie prosi o modlitwę: – Jeśli możesz, pomódl się za mnie i moich kolegów. A jeśli nie czujesz modlitwy – pomyśl o nas dobrze. Żebyśmy nigdy nie zapomnieli, po co tu jesteśmy. Bo to nie my wybieramy Boga, On pierwszy wybiera nas.

Zdjęcie Jakuba z papieżem stało się symbolem młodego Kościoła – pełnego radości, nadziei i wiary w to, że wciąż można być dobrym i żyć dla innych.

fot. Vatican News