Rajd, choć pełen luzu, radości i zlotowej atmosfery, niesie ze sobą głęboki cel – wsparcie dla dzieci zmagających się z ciężkimi chorobami. W tym roku uczestnicy postanowili pomóc m.in. małemu Czarusiowi oraz Lilianie. To właśnie dla nich – i dla tysięcy podobnych dzieci – z różnych zakątków kraju ruszają całe rodziny, grupy przyjaciół i pasjonaci motoryzacji, by nieść realną pomoc.

Z powiatu wadowickiego również nie zabrakło reprezentantów. Swoją ekipę wystawił Dawid z Wyźrału, który ruszył w trasę z rodziną. Dołączył do niego m.in. Piotrek z Półwsi. Obie drużyny – podobnie jak setki innych – mają przed sobą kilkaset kilometrów malowniczej, ale i wymagającej trasy, która prowadzi z Dolnego Śląska aż do Piwnicznej-Zdroju w województwie małopolskim.

Choć to już dziewiąta edycja Rajdu Koguta, duch tej inicjatywy wciąż opiera się na tej samej idei: połączyć miłość do pojazdów z realnym wsparciem dla potrzebujących. Liczy się nie tylko cel, ale cała droga – dosłownie i w przenośni. Każdy przejechany kilometr, każda zebrana złotówka, każde udostępnienie informacji to krok w stronę ratowania zdrowia, a czasem i życia dzieci, które codziennie zmagają się z chorobą.

Wszystkich, którzy chcieliby wesprzeć Czarusia, Lilianę i innych podopiecznych fundacji, do których jadą ekipy z naszego regionu, zachęcamy do odwiedzenia poniższych linków. Każdy gest ma znaczenie – i każdy może dołożyć swoją cegiełkę do tej wyjątkowej podróży.

Na ich pomoc liczy szczególnie mały Czarek z bachowic, który urodził się z nowotworem: https://www.siepomaga.pl/czarek-staniaszek oraz mały Staś, który szuka swojego bliźniaka genetycznego: https://www.facebook.com/profile.php?id=61576382136090&mibextid=wwXIfr

Lila z Wadowic: https://pomagam.pl/lila_z_wadowic?fbclid=IwY2xjawK_1URleHRuA2FlbQIxMQABHkT_m8rdtRG6iUslQVVexAAtlP70HVbiRB1Nycj3r7Wdg9xjLFI2MlmgkHg__aem_Kw-PDeCyAzTNQ2NllWbBQw&sfnsn=wa