Na wadowickiej obwodnicy ruszyła kolejna faza długo wyczekiwanego remontu. Prace prowadzone są na odcinku od ronda im. gen. Czumy, na skrzyżowaniu z ulicami Łazówka i Batorego, aż do granicy z Chocznią – w kierunku skrzyżowania z ul. Mickiewicza. Choć to zaledwie kilometr trasy, znaczenie tego fragmentu dla lokalnego układu drogowego jest niebagatelne – to jeden z głównych wjazdów do miasta od strony zachodniej.

Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, roboty obejmują nie tylko wymianę warstwy bitumicznej, ale też szereg istotnych modernizacji. Remontowane będą zatoki autobusowe, krawężniki oraz pobocza – wszystko po to, by poprawić bezpieczeństwo i wygodę zarówno kierowców, jak i pieszych.

Zgodnie z planem, całość prac ma zostać zakończona do 29 lipca. Do tego czasu kierowcy powinni spodziewać się utrudnień – w zależności od postępu prac, możliwe będzie wprowadzenie ruchu wahadłowego. GDDKiA podkreśla, że harmonogram może się zmieniać, zwłaszcza w przypadku niekorzystnych warunków pogodowych.

Choć inwestycja niesie ze sobą chwilowe niedogodności, wielu kierowców z ulgą przyjmuje decyzję o modernizacji tej części obwodnicy. Dotychczasowy stan nawierzchni pozostawiał wiele do życzenia – liczne spękania i koleiny skutecznie uprzykrzały codzienne dojazdy.

Przedstawiciele GDDKiA apelują o zachowanie ostrożności oraz dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze. – Zdajemy sobie sprawę, że prace są uciążliwe, ale ich efekt będzie odczuwalny przez wszystkich użytkowników drogi – zapewniają.

Warto dodać, że to nie koniec modernizacji w tej części regionu. W kolejnych miesiącach planowane są dalsze etapy prac na trasach wylotowych z Wadowic. Tymczasem kierowcom pozostaje uzbroić się w cierpliwość – i zachować czujność za kierownicą.

zdjęcie: absolutnie nie powiązane