W niedzielne południe, 1 czerwca, druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Roczynach zostali wezwani na nietypową interwencję. Tym razem nie chodziło o pożar czy wypadek drogowy, ale o pomoc małemu czworonogowi, który utknął w altanie na ulicy Krajobrazowej.
Zgłoszenie, które wpłynęło do jednostki, dotyczyło psa, który włożył głowę w wąską szczelinę między deskami w podłodze ogrodowej altany i nie potrafił się samodzielnie wydostać. Zwierzak był wyraźnie zestresowany, a jego właścicielka – zaniepokojona i bezradna.
Na miejscu szybko pojawili się strażacy z OSP Roczyny. Interwencja wymagała nie tylko odpowiednich narzędzi, ale przede wszystkim delikatności. Druhowie zachowali spokój i ostrożność, by nie pogłębić stresu czworonoga ani nie spowodować u niego urazu. Cała akcja przebiegła sprawnie – już po kilku minutach piesek został uwolniony.
Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Zwierzak nie odniósł żadnych obrażeń i został bezpiecznie przekazany właścicielce. Jak podkreślają strażacy, każda interwencja jest inna, a pomoc potrzebna bywa nie tylko ludziom. Tym razem liczyła się szybka reakcja i empatia – i tego właśnie nie zabrakło.
OSP Roczyny kolejny raz pokazała, że można na nich liczyć w każdej sytuacji, nawet tej najbardziej nietypowej.