W niedzielne popołudnie, 8 czerwca, mieszkanka Oświęcimia zawiadomiła służby o dramatycznych wydarzeniach rozgrywających się w jej domu. Z jej relacji wynikało, że jej partner, 32-letni obywatel Rumunii, miał grozić jej nożem i stosować przemoc fizyczną. Policjanci natychmiast ruszyli pod wskazany adres, jednak agresora już tam nie było. Po krótkich poszukiwaniach został zatrzymany na Bulwarach w centrum miasta i przewieziony do oświęcimskiej komendy.

Śledczy nie mieli wątpliwości – kobieta od dłuższego czasu była ofiarą przemocy domowej. Dochodzenie wykazało, że do aktów agresji – zarówno fizycznej, jak i psychicznej – dochodziło od około roku. Na tej podstawie zatrzymanemu przedstawiono zarzuty znęcania się oraz kierowania gróźb karalnych. Prokurator, biorąc pod uwagę bezpieczeństwo pokrzywdzonej, zdecydował o zastosowaniu środków zapobiegawczych: nakazu opuszczenia wspólnego mieszkania, zakazu kontaktu i zbliżania się do kobiety oraz objęcia podejrzanego dozorem policyjnym.

Kobieta została objęta procedurą Niebieskiej Karty. To oznacza, że może liczyć na pomoc specjalistów z Zespołu Interdyscyplinarnego ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie. Jej sytuacją zajmie się również dzielnicowy, który będzie monitorować przestrzeganie nałożonych przez prokuraturę zakazów.

Za znęcanie się nad partnerką mężczyźnie grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Policjanci apelują, by nie milczeć w obliczu przemocy – niezależnie od tego, czy dotyka nas bezpośrednio, czy jesteśmy jej świadkami. W sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia należy niezwłocznie dzwonić na numer alarmowy 112. Osoby doświadczające przemocy mogą szukać wsparcia w ośrodkach pomocy społecznej, centrach interwencji kryzysowej i powiatowych centrach pomocy rodzinie.

Przemoc domowa to nie sprawa prywatna. To przestępstwo, które trzeba zatrzymać.