Urzędnicy z wadowickiego PUP wskazują, że wzrost bezrobocia w styczniu i lutym wynika przede wszystkim z sezonowości niektórych branż. Sektor budowlany, stolarski, ogrodniczy czy produkcja obuwia w tym okresie notują mniejsze zapotrzebowanie na pracowników. Wiele firm ogranicza działalność zimą, co przekłada się na chwilowe zwiększenie liczby osób pozostających bez zatrudnienia.
Drugim istotnym czynnikiem jest rejestracja nowych bezrobotnych, która w pierwszych tygodniach roku wyraźnie wzrasta. Część osób, chcąc uregulować swój status na rynku pracy, zgłasza się do urzędu, aby uzyskać prawo do udziału w programach aktywizacyjnych, takich jak szkolenia czy staże. Inni liczą na prawo do zasiłku, co wymaga wcześniejszej rejestracji w PUP.
Stopa bezrobocia w styczniu 2024 roku była najwyższa w tym miesiącu od 2021 roku, kiedy to w wyniku pandemii wiele firm zamykało działalność, a wskaźnik bezrobocia osiągnął poziom 7,1 proc. Obecne 6 procent to nadal wynik wyższy niż rok temu, jednak urzędnicy podkreślają, że nie ma powodów do niepokoju.
Zgodnie z prognozami PUP, wiosna przyniesie poprawę sytuacji. Wraz z początkiem marca na rynku pracy zacznie przybywać ofert sezonowych i krótkoterminowych. Dotyczy to przede wszystkim rolnictwa, ogrodnictwa oraz budownictwa, gdzie wraz z lepszą pogodą następuje wzrost zapotrzebowania na pracowników. Dodatkowo urzędy pracy rozpoczną realizację programów stażowych, które pozwolą części osób wejść lub powrócić na rynek pracy.
W skali województwa małopolskiego stopa bezrobocia wynosi obecnie 4,4 proc., co jest jednym z najniższych wskaźników w kraju. Średnia dla Polski to 5,4 proc., więc sytuacja w powiecie wadowickim, mimo chwilowego wzrostu, nie odbiega drastycznie od krajowej normy.
W kolejnych miesiącach urzędnicy spodziewają się stopniowego spadku bezrobocia, który powinien utrzymać się do lipca lub sierpnia. Jeżeli sytuacja będzie przebiegać zgodnie z wcześniejszymi trendami, powiat powróci do niższych wskaźników zatrudnienia jeszcze przed końcem roku.