Tuż przy Drodze Krajowej nr 52 w Choczni (gmina Wadowice), niedaleko legalnego wysypiska odpadów, mieszkańcy zaobserwowali ogromne, niepokojące składowisko zużytych opon. Góry ogumienia, które z tygodnia na tydzień zdają się rosnąć, budzą coraz większy niepokój wśród lokalnej społeczności. Z pytaniami o legalność takiego przedsięwzięcia zwrócili się do naszej redakcji – i nie bez powodu.
Góra opon rośnie z dnia na dzień od 2025 roku. Jeszcze w maju 2024 wyglądało tak:
W dniu 12 czerwca 2025 roku składowisko wygląda już tak:
W Polsce obowiązują surowe przepisy dotyczące gospodarki odpadami, zwłaszcza tymi, które – jak zużyte opony – mogą stwarzać realne zagrożenie dla środowiska. Ich magazynowanie wymaga specjalnych pozwoleń środowiskowych, a każde takie miejsce powinno być dokładnie nadzorowane przez instytucje ochrony środowiska. Tymczasem, jak wynika z naszych ustaleń, brak jest publicznych informacji o wydanych zezwoleniach na działalność tego typu w opisywanej lokalizacji. Nie pojawiły się także żadne oficjalne komunikaty potwierdzające, że składowisko to działa legalnie i zgodnie z obowiązującymi przepisami.
To rodzi uzasadnione wątpliwości, czy mamy do czynienia z tzw. „dzikim” składowiskiem – czyli miejscem, w którym odpady gromadzone są bez nadzoru i wbrew przepisom. Takie miejsca to nie tylko problem estetyczny. To potencjalne zagrożenie pożarowe, ryzyko skażenia gleby i wód gruntowych oraz realne utrudnienie dla mieszkańców okolicznych domów i użytkowników drogi krajowej. Co więcej, w Polsce od lat ujawniane są podobne nielegalne instalacje, za które właściciele gruntów i operatorzy ponoszą wysokie kary finansowe do nawet 1 000 000 złotych…