Niestety, niektóre obietnice polityków mogą okazać się tylko słowami bez pokrycia. W przypadku Pani Burmistrz Beaty Smolec i jej działań w Targanicach, mieszkańcy mogą poczuć się zawiedzeni. Obiecywała remont „zapomnianej hali sportowej” ( cytat z jej baneru wyborczego), która od lat czeka na wyburzenie i postawienie nowej, a zamiast tego gdy w budżecie pojawiły się fundusze na rozpoczęcie prac, to Pani Burmistrz chce z 1 mln złotych na ten cel w tym roku zabrać aż 900 tys. zł. To może wyglądać na sprzeczność – z jednej strony obietnice poprawy warunków sportowych, z drugiej – decyzje, które mogą ograniczyć dostęp do sportu dla uczniów ,a także mieszkańców.
Co więcej, mimo że Pani Burmistrz chwaliła się znajomością z marszałkiem województwa małopolskiego, panem Smółką, to niestety, nawet tam nie udało się zdobyć dofinansowania na tę inwestycję. Przez cały rok nie udało się uzyskać żadnych funduszy zewnętrznych na budowę hali, co może budzić pytania o skuteczność działań i realne plany na poprawę sytuacji sportowej w Targanicach.
Ważne jest, aby mieszkańcy mieli pełną jasność i mogli ocenić, czy obietnice są realizowane, czy może tylko służą one budowaniu wizerunku. Szczerość i transparentność to klucz do zaufania, dlatego warto, aby wszyscy mieli świadomość, co tak naprawdę dzieje się z ich wspólnymi pieniędzmi i jakie są realne plany na przyszłość. W tym przypadku czyny pokazują coś zupełnie przeciwnego od złożonych deklaracji…
Zdjęcia: Materiały wyborcze KWW Beaty Smolec
Beata Smolec to nasza tragedia
Chlopie ten twoj szmatławiec jest tak niewiarygodny jak ty