Tego dnia było głośno, kolorowo i bardzo radośnie. Uczniowie ubrani w jaskrawożółte i pomarańczowe kamizelki, z opaskami, zawieszkami i breloczkami odblaskowymi, zamienili się w prawdziwe gwiazdy chodników!
Ich celem było jedno: przypomnieć mieszkańcom, że bycie widocznym na drodze to sprawa życia i zdrowia – i że można o tym mówić wesoło i z uśmiechem.

Przez cały pochód dzieci niosły kolorowe transparenty z hasłami, które wpadały w ucho:

Odblask tu, odblask tam, w bezpieczeństwie nie bądź sam!
Zaprzyjaźnij się z odblaskiem, który świeci extra blaskiem!
Raz, dwa trzy odblask nosisz Ty!
Nie rób łaski noś odblaski.


Wspierali ich nauczyciele, rodzice i funkcjonariusze policji – dzielnicowy oraz funkcjonariusz ds. prewencji, którzy podzielili się z uczestnikami praktyczną wiedzą o tym, gdzie najlepiej nosić odblaski, by były jak najbardziej skuteczne.

Ale to nie wszystko! Przejeżdżający kierowcy nie pozostali obojętni – zwalniali, trąbili, machali i uśmiechali się do dzieci, pokazując, że widzą ich i popierają całą akcję. Niektórzy nawet mrugali światłami, jakby chcieli powiedzieć: „Widać was! Tak trzymać!”

Atmosfera była naprawdę wyjątkowa – śmiech, wspólne zdjęcia, wspólne okrzyki i duma z tego, że robi się coś pożytecznego. Dzieci błyszczały nie tylko odblaskami, ale też radością i energią.

– To było prawdziwe święto świadomego pieszego! – mówiła z uśmiechem jedna z nauczycielek. – Chcemy, by dzieci wiedziały, że odblask to nie tylko ozdoba, ale coś, co może uratować życie. A przy okazji – można się świetnie bawić!

Cała akcja udowodniła, że edukacja o bezpieczeństwie wcale nie musi być nudna.
Wystarczy trochę koloru, uśmiechu i zaangażowania, by przekaz zapadł w pamięć na długo.

Bo jak pokazali uczniowie ze Spytkowic – najlepiej świecić przykładem…

Tekst/Zdjęcia: Nadesłane