Na czym polega inicjatywa? Miasto zatrudniło nowego funkcjonariusza, który będzie kontrolował, czy mieszkańcy przestrzegają przepisów środowiskowych. Ale to nie wszystko – strażnicy otrzymali specjalistyczny sprzęt do pobierania próbek, urządzenia pomiarowe, a w niedalekiej przyszłości do ich dyspozycji będzie również dron. Ten niewielki, ale zaawansowany technologicznie sprzęt pomoże w namierzaniu źródeł zanieczyszczeń z powietrza, także w trudno dostępnych rejonach.

W ramach projektu miasto zakupiło również ekologiczny pojazd, który wpisuje się w aktualne przepisy dotyczące elektromobilności. Strażnicy nie tylko będą bardziej mobilni, ale też sami staną się przykładem zrównoważonego transportu.


Równolegle prowadzone są działania informacyjne. Mieszkańcy otrzymają ulotki i broszury z informacjami o dostępnych dotacjach na wymianę źródeł ciepła oraz obowiązujących przepisach środowiskowych. To ważny element całego przedsięwzięcia – jak podkreślają władze miasta, poprawa jakości powietrza nie będzie możliwa bez świadomości i zaangażowania lokalnej społeczności.

Projekt potrwa do końca czerwca 2027 roku. Jego całkowita wartość to ponad 705 tysięcy złotych, z czego aż 600 tysięcy pochodzi z Funduszy Europejskich dla Małopolski. Pozostałą część dołożyła gmina.

Dzięki tym działaniom Sucha Beskidzka staje się nie tylko bardziej czystym, ale i świadomym ekologicznie miejscem do życia. Samorząd nie kryje, że liczy na współpracę mieszkańców – to właśnie ich codzienne decyzje będą mieć największy wpływ na jakość powietrza, którym wszyscy oddychamy.

Źródło: sucha-beskidzka.pl