Na drogach powiatu suskiego nie ma miejsca na brawurę. Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego w Suchej Beskidzkiej jasno dają do zrozumienia – nie będzie taryfy ulgowej dla kierowców, którzy lekceważą ograniczenia prędkości, zwłaszcza w terenie zabudowanym. Tylko w ciągu jednego dnia funkcjonariusze zatrzymali trzech kierujących, którzy znacznie przekroczyli dozwoloną prędkość, stwarzając tym samym poważne zagrożenie dla innych uczestników ruchu.

Do interwencji doszło w czwartek. Wszyscy trzej kierowcy pędzili przez zabudowany teren z prędkościami, które trudno nazwać błędem czy chwilową nieuwagą. Jeden z nich – recydywista w zakresie wykroczeń drogowych – rozpędził się aż do 140 km/h. Zgodnie z przepisami otrzymał mandat w wysokości 5000 zł i oczywiście stracił prawo jazdy.


Inny z zatrzymanych przekroczył prędkość o 60 km/h, jadąc 110 km/h tam, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Trzeci przypadek to szczególnie niepokojący sygnał – kierowca, który zaledwie trzy tygodnie wcześniej odebrał swoje prawo jazdy, został zatrzymany za jazdę z prędkością 136 km/h. On również pożegnał się z uprawnieniami.

Wszystkie wykroczenia miały miejsce na obszarze zabudowanym. Policjanci przypominają, że właśnie w takich miejscach nadmierna prędkość najczęściej prowadzi do tragicznych w skutkach zdarzeń. – Nie będzie pobłażania dla tych, którzy narażają życie innych. Dbajmy o bezpieczeństwo – swoje i innych. Każdy z nas chce wrócić do domu cały i zdrowy – apelują funkcjonariusze z suskiej komendy.

Odebranie prawa jazdy, wysokie mandaty i punkty karne mają działać odstraszająco na kierowców, którzy nie liczą się z konsekwencjami. Policja zapowiada dalsze kontrole i zdecydowane działania wobec tzw. piratów drogowych. Jak pokazuje przykład z czwartku – cierpliwość wobec rażących naruszeń przepisów właśnie się kończy.