Trawniki między blokami przy ulicy Starowiejskiej w Andrychowie, wyglądają jak zdewastowane przez dzikie zwierzęta.
Nie pierwszy raz poruszamy ten temat. Zazwyczaj (przez brak wolnych miejsc parkingowych) na trawnikach stają samochody lokatorów. Mieszkańcy są zdenerwowani takim stanem rzeczy i winę zrzucają na budowę nowych apartamentowców. O inwestycji informowaliśmy wielokrotnie ostatnio w artykule Wykonawca robót budowlanych zanieczyścił ulicę
“Okazuje się, że to nie dziki tylko samochody, które tam parkują. Szkody wyrządzone przez auta mogą teraz się powiększać na pobliskie tereny zieleni. Warto jednak dodać, że jest to spowodowane budowaniem nowych apartamentowców na pobliskiej starej kotłowni, gdzie znajdowało się wcześniej duże miejsce parkingowe” – pisze do nas zdenerwowany czytelnik
Parkowanie na terenach zielonych lub pasach zieleni może być karane na podstawie art. 144 Kodeksu Wykroczeń, który mówi: „Kierowca, który niszczy lub uszkadza roślinność na terenach przeznaczonych do użytku publicznego podlega karze grzywny do 1000 zł lub karze nagany. Z kolei zaparkowanie na pasie zieleni między jezdniami wiąże się z grzywną w wysokości 100 zł.”