W sobotnie popołudnie (26 lipca) służby ratunkowe zostały wezwane do jednego z mieszkań w Oświęcimiu, gdzie rodzina odnalazła w łazience nieprzytomnego 58-letniego mężczyznę. Pomimo natychmiastowej pomocy i przeprowadzonej resuscytacji krążeniowo–oddechowej, nie udało się uratować jego życia. Strażacy, którzy sprawdzili powietrze w mieszkaniu, wykryli wysokie stężenie tlenku węgla – aż 2000 ppm. Wstępnie ustalono, że źródłem śmiertelnego zagrożenia mógł być piecyk gazowy.


Prokurator zadecydował o zabezpieczeniu zwłok do sekcji, która ma ostatecznie wskazać przyczynę zgonu. Służby ratunkowe przypominają, że tlenek węgla to tzw. „cichy zabójca” – jest bezbarwny i bezwonny, dlatego jego obecność trudno wykryć bez specjalistycznego czujnika.

Objawy zatrucia czadem to m.in. bóle głowy, nudności, zawroty i utrata przytomności. W sytuacji podejrzenia zatrucia należy niezwłocznie otworzyć okna, przewietrzyć pomieszczenie i wezwać pomoc medyczną. Jeśli poszkodowany nie oddycha, konieczne jest rozpoczęcie resuscytacji krążeniowo–oddechowej.

Specjaliści apelują, aby regularnie kontrolować drożność przewodów wentylacyjnych i wyposażyć dom w czujniki tlenku węgla. Urządzenia te mogą uratować życie, alarmując o nawet niewielkim stężeniu trującego gazu.