Gwałtowne opady deszczu, które w sobotni wieczór (13 września) nawiedziły Lanckoronę, dały się we znaki mieszkańcom i postawiły na nogi lokalnych strażaków. W ciągu zaledwie godziny druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej musieli interweniować aż trzykrotnie, usuwając skutki ulewy.

Pierwsze zgłoszenie dotarło o 17:49 z ulicy 3 Maja, gdzie ratownicy udrażniali zatkany odpływ, który nie był w stanie przyjąć tak dużej ilości wody. Niespełna pół godziny później, o 18:15, strażacy ruszyli na ulicę Krakowską, by zająć się niebezpiecznie pochylonym drzewem grożącym przechodniom i pobliskiej infrastrukturze. Zaledwie dwadzieścia minut później, o 18:35, druhowie wrócili na Krakowską, gdzie kolejny niedrożny odpływ wymagał ich interwencji.


Seria działań wpisuje się w ostrzeżenia meteorologiczne, które obowiązywały w regionie. Synoptycy z IMGW prognozowali na niedzielę dalsze problemy pogodowe – ulewy o natężeniu umiarkowanym i silnym, burze oraz porywy wiatru do 65 km/h, a miejscami opady mogły sięgnąć nawet 40 mm.

fot. OSP Lanckorona