VIII edycja Juromanii – Święta Jury Krakowsko-Częstochowskiej – przeszła do historii z rekordową frekwencją. Sprzyjająca, ciepła aura i filmowy klimat sprawiły, że uczestnicy w wyjątkowy sposób weszli w jesień, odkrywając jurajskie krajobrazy z zupełnie nowej perspektywy.

Przez trzy dni Jura zamieniła się w plan zdjęciowy, scenę koncertową i przestrzeń przygód. Tłumy turystów korzystały z bogatego programu, łączącego kulturę, historię, naturę i smak lokalnej kuchni.

Filmowa Jura: od prologu po wielki finał

Prolog w Dolinie Prądnika i Krakowie tydzień wcześniej rozbudził apetyt na więcej: odbył się plener malarski „Pędzlem po Jurze”, kulinarne show „Zasmakuj w Jurze” oraz wyprawy po Ojcowskim Parku Narodowym. Dopełnieniem były koncert muzyki filmowej, plenerowe spektakle i seanse pod gwiazdami. Filmowy charakter wydarzenia trafił też do ogólnopolskiej widowni dzięki łączeniom na żywo w pasmach śniadaniowych największych stacji telewizyjnych.


Jak podkreśla Iwona Gibas, członek Zarządu Województwa Małopolskiego, Juromania to ważne święto mieszkańców i turystów oraz skuteczna promocja regionu. Wydarzenie spaja Małopolskę i Śląsk, eksponując potencjał Jury i budując rozpoznawalny produkt turystyczny przyciągający gości z kraju i zagranicy.

Główna część startowała w piątek, 19 września. Wieczorne wejścia do Jaskini Wierzchowskiej Górnej i Jaskini Nietoperzowej połączono z degustacją regionalnych przysmaków. Zamek Tenczyn przypomniał swoje filmowe role – od „Czarnych Chmur” po netflixowego „Barbarzyńcę” – a rekonstrukcje, pokazy ognia i kino plenerowe ożywiły dziedziniec energią dawnych epok.

Sobotni program przypominał rozmach produkcji z Hollywood: na Pustyni Błędowskiej wybrzmiały najsłynniejsze ścieżki dźwiękowe, a towarzyszyły im rajd, warsztaty i nocne kino. Zamki Tenczyn i Lipowiec tętniły średniowiecznymi inscenizacjami, pokazami kaskaderskimi i zajęciami filmowymi. W Dolinie Będkowskiej, Trzebini i Olkuszu czekały próby wspinaczki, gry terenowe, koncerty, targi oraz rękodzieło. Nie zabrakło też regionalnych smaków.

Niedziela przyniosła kulminację. Piknik historyczny w Korzkwi i festyn „Rabsztyn po sarmacku” przyciągnęły tłumy rodzin. Zamek Lipowiec zaprezentował efektowny mapping i wystawę kostiumów, a Tenczyn – filmowe animacje i kuchnię staropolską. W części śląskiej bawiono się m.in. w Częstochowie, Żarkach, Zawierciu, Podzamczu, Smoleniu i na Górze Zborów – wszędzie dominował filmowy klimat i świetna rozrywka.

Tegoroczną odsłonę, organizowaną wspólnie przez Małopolskę, Śląsk i koordynowaną przez Związek Gmin Jurajskich, uznaje się za jedną z najbardziej widowiskowych w kraju. Juromania pokazała, że Jura Krakowsko-Częstochowska ma nie tylko bogatą historię i przyrodę, ale też prawdziwie „filmową” duszę. Rekordowa frekwencja i różnorodny program sprawiły, że edycja na długo pozostanie w pamięci uczestników.

Źródło: malopolska.pl