Niebezpieczna przejażdżka ulicą Batorego w Wadowicach zakończyła się dla jednego z mieszkańców gigantycznym mandatem. W środę (24.09) policjanci zatrzymali do kontroli rowerzystę, którego styl jazdy wzbudził ich podejrzenia.
Badanie alkomatem szybko potwierdziło przypuszczenia mundurowych. 31-letni wadowiczanin miał w organizmie 0,54 promila alkoholu – czyli znajdował się w stanie po użyciu alkoholu. To wystarczyło, by zakończyć jego rowerową podróż z wysoką karą.
– Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 2500 zł, zgodnie z obowiązującymi przepisami – informuje wadowicka policja.
Przypomnijmy, że kierowanie rowerem po alkoholu, nawet w stanie po użyciu, stanowi poważne zagrożenie – nie tylko dla samego cyklisty, ale również dla innych uczestników ruchu. Wysokie kary mają być przestrogą dla tych, którzy decydują się na podobną „przygodę”.