Wadowiccy policjanci przeprowadzili kolejne działania wymierzone w kierowców, którzy łamią przepisy i zakłócają porządek w mieście. Akcja „Ciche Miasto” miała nie tylko ograniczyć hałas generowany przez zbyt głośne pojazdy, ale także zwrócić uwagę na coraz częstsze przypadki agresywnych zachowań na drogach. Efekty jednego tylko wieczoru pokazują, że problem jest realny i wymaga zdecydowanej reakcji.
W centrum Wadowic, jak i w okolicznych miejscowościach, pojawiły się patrole drogówki wspierane przez grupę SPEED. Funkcjonariusze wyposażeni w wideorejestratory i sonometry nie ograniczyli się wyłącznie do kontroli prędkości – sprawdzali również poziom hałasu emitowanego przez samochody, ich stan techniczny oraz trzeźwość kierowców. Szczególnie weryfikowano także, czy prowadzący posiadają wymagane uprawnienia.
Tylko 23 maja, w ciągu jednego wieczoru, policjanci skontrolowali 42 pojazdy i wylegitymowali 44 osoby. Na kierowców nałożono 34 mandaty karne na łączną kwotę blisko 23 tysięcy złotych. W 8 przypadkach stwierdzono przekroczenie dopuszczalnych norm hałasu, co zakończyło się zatrzymaniem dziesięciu dowodów rejestracyjnych. Dodatkowo, zatrzymano dwa prawa jazdy. Na tym jednak nie koniec – funkcjonariusze musieli również podjąć pościg za nietrzeźwym kierowcą, który mimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, zasiadł za kierownicą.
Akcja „Ciche Miasto” ma charakter cykliczny i jak zapowiadają wadowiccy mundurowi, podobne działania będą kontynuowane. Mieszkańcy coraz częściej zgłaszają przypadki zakłócania ciszy nocnej przez głośne pojazdy czy niebezpieczne zachowania na ulicach – odpowiedzią ma być właśnie wzmożona kontrola i stanowcza reakcja służb. Policja podkreśla, że celem nie są statystyki, a realna poprawa bezpieczeństwa i komfortu życia wadowiczan.