„Zaproponowaliśmy wzrost o 10 procent. Z tej podwyżki mogliśmy uzyskać ponad dwa miliony złotych. W każdym sołectwie planowaliśmy po dwie nakładki asfaltowe. Niestety radni nie zgodzili się na ten krok, więc pomysł trafił do szuflady” – dodał.
Wiceburmistrz wymienił inwestycje drogowe, które mimo wszystko uda się zrealizować do końca roku. „Do końca roku zakończymy prace na ulicach Legionistów w Brzezince, Widokowej i Dobrej w Targanicach, Zielnej w Inwałdzie czy Bocznej Bilskiej w Roczynach. To łącznie 4,5 kilometra dróg. Niektórzy mieszkańcy czekali na asfalt 10 czy nawet 30 lat” – mówił.
W rozmowie pojawił się również wątek nowych inwestycji miejskich. Kasperek potwierdził, że do końca roku zakończone zostaną m.in. budowa stadionu oraz tężni solankowej w Parku Miejskim. Wkrótce ruszyć ma także przetarg na rozbiórkę hali sportowej przy ulicy 1 Maja. „To duży obiekt w centrum miasta, dlatego wszystko musi być dobrze zorganizowane. Trzeba zachować mozaiki, zabezpieczyć teren i zadbać o mieszkańców” – zaznaczył.
Wiceburmistrz odniósł się także do nowo otwartej wieży widokowej na Pańskiej Górze. „Cieszymy się z tej inwestycji. Frekwencja jest ogromna, ludzie spacerują, podziwiają widoki. Niestety już pojawiły się pierwsze zniszczenia – uszkodzony monitor, zacinające się bramki. Apeluję: szanujmy to, bo to wszystko jest nasze, z naszych pieniędzy” – mówił.
Nie zabrakło też tematów komunikacyjnych. „W przyszłym roku wprowadzimy nową siatkę połączeń autobusowych, a zmiany w rozkładach będą wprowadzane co kwartał. Pojawi się też nowa linia miejska – 'Jedenastka’, która połączy osiedla z centrum i galerią” – zapowiedział.
Pod koniec rozmowy Kasperek potwierdził informację o powołaniu komitetu referendalnego, który ma na celu odwołanie Rady Miejskiej w Andrychowie. „To już oficjalne – pismo wpłynęło od komisarza wyborczego. Mieszkańcy wzięli sprawy w swoje ręce. Jeśli uda im się zebrać wymaganą liczbę podpisów, referendum się odbędzie” – powiedział.
Wiceburmistrz nie ukrywał, że sam poprze tę inicjatywę. „Nie podpiszę się pod wnioskiem o organizację, ale jeśli przyjdzie do mnie ktoś z listą poparcia – podpiszę się dwoma rękami. Nie da się tak dalej pracować. Trzeba dać mieszkańcom szansę zweryfikować, czy rada w obecnym składzie powinna zostać. Jeśli tak – zostanie. Nie ma się czego bać” – stwierdził.
Rada została sprowadzona do takiego poziomu, że jedyne co można było robić to to obśmiewać u was na transmisji.
Rozgonić to w cholerę bo śmieszne to wcale nie jest.
Grupa mieszkańców… która jest powiązana ze Smolcową… bleeee żenada. A gdzie referndum o odwołanie burmistrz?