Niniejszy artykuł oraz wideo jest „przypominajką” z roku ubiegłego, jednak temat jest bardzo ciekawy i ważny. W niniejszym artykule wykorzystaliśmy fragmenty książek: “Miasto Andrychów, z dziejów Andrychowa” Andrzeja Zwolińskiego oraz “Dwa wieki miasta Andrychowa” Mariusza Kulczykowskiego.

Chociaż przez Andrychów nie przebiegała linia frontu, to okupacja niemiecka przyniosła cierpienia zarówno Polakom, jak i Żydom oraz Romom. Losy ludności, zwłaszcza tych narodowości, były naznaczone okrutnymi prześladowaniami, które zbierały swoje tragiczne żniwo.

Atmosfera przed wybuchem wojny

Jeszcze w czerwcu 1939 roku mieszkańcy Ziemi Wadowickiej, w tym także Andrychowa, włączyli się w działania na rzecz polskiego wojska, przekazując m.in. działa przeciwpancerne, karabiny maszynowe oraz ręczne. Jednak atmosfera nadchodzącej wojny stawała się coraz bardziej napięta. Jak wspomina jeden z mieszkańców, już w sierpniu rozpoczęto przygotowania: szyto maski gazowe, uszczelniano piwnice mające służyć za schrony, a cenne przedmioty zakopywano „na czarną godzinę”.

W ostatnich dniach sierpnia władze miasta nakazały zabezpieczyć okna papierem oraz kopać rowy na skwerkach i w parkach, które miały chronić ludność przed bombami. Wyznaczono także straże do ochrony mostów.

Tragedia ludności żydowskiej

Grudzień 1939 roku przyniósł okupacyjne spisy ludności, według których w Andrychowie pozostało 370 Żydów. Niedługo potem, 24 listopada, Niemcy podpalili miejscową synagogę, a jej ruiny zrównano z ziemią w marcu 1940 roku. Żydzi zostali zmuszeni do noszenia opasek z Gwiazdą Dawida, ograniczono ich prawa i zmniejszono racje żywnościowe. Zakazano im spacerów po Pańskiej Górze, korzystania z publicznych ławek czy poruszania się poza wyznaczone tereny.

26 września 1941 roku utworzono w Andrychowie getto, w którym stłoczono około 500 osób. Wysiedleńcy zmuszeni byli do ciężkich prac, takich jak regulacja rzeki Wieprzówki. 3 lipca 1942 roku z andrychowskiego getta wyruszył pierwszy transport do Auschwitz. Był to początek ostatecznej likwidacji społeczności żydowskiej w mieście, zakończonej 2 listopada 1943 roku. Wśród zamordowanych przez hitlerowców znalazł się rabin Dawid Awigdor wraz z rodziną, utrzymujący przed wojną bliskie relacje z proboszczem parafii, księdzem Klemensem Tatarą.

Po wojnie zaledwie kilkunastu Żydów z Andrychowa przeżyło. Nieliczni powrócili, lecz szybko wyjechali w inne rejony świata. Ostatnim Żydem pochowanym na cmentarzu w Andrychowie był dentysta Monderer, który zmarł w 1945 roku, niedługo po powrocie z obozu.

80. rocznica wyzwolenia Auschwitz

Wspominając te tragiczne wydarzenia, należy pamiętać, że 27 stycznia 2025 roku obchodzimy 80. rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz spod niemieckiej okupacji. Jest to ważna data nie tylko w historii całego świata, ale również dla Andrychowa, który wówczas odzyskał wolność.

Ta wyjątkowa data została upamiętniona w szczególny sposób – na jej cześć jedną z ulic w Andrychowie nazwano właśnie „27 Stycznia”. Przypomina to mieszkańcom, że wolność miasta i wyzwolenie jego mieszkańców są częścią szerszej historii walki z okupantem oraz hołdem dla tych, którzy stracili życie w mrocznych latach II wojny światowej. Jednakowoż pamiętać należy, że wyzwolenie Andrychowa było niejako ucieleśnieniem powiedzenia „Z deszczu pod rynnę”- okupacja niemiecka była w późniejszym okresem równie represyjna jak okupacja Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Nie mniej jednak 27 stycznia jest niezmiernie ważną- z punktu widzenia historycznego- datą dla miasta.