Interwencja miała miejsce w środę, 2 kwietnia. W trakcie kontroli drogowej policjanci szybko nabrali podejrzeń, że kierowca może być pod działaniem substancji psychoaktywnych. Badania wstępne to potwierdziły, a dodatkowo przy mężczyźnie znaleziono porcję amfetaminy. Funkcjonariusze natychmiast zatrzymali 32-latka i przewieźli go na komisariat, gdzie została mu pobrana krew do dalszych badań toksykologicznych.

Dzień później, 3 kwietnia, podejrzany usłyszał zarzut posiadania środków odurzających. Przyznał się do winy. To jednak może nie być koniec jego kłopotów — jeśli analiza krwi wykaże obecność narkotyków w organizmie w czasie prowadzenia pojazdu, odpowie także za kierowanie samochodem pod ich wpływem. Wówczas grozić mu będzie surowsza kara.

Za samo posiadanie zabronionych substancji grozi do trzech lat więzienia. Sprawą w najbliższym czasie zajmie się sąd. Policjanci zapowiadają dalsze kontrole i przypominają, że za kierownicą nie ma miejsca ani na alkohol, ani na narkotyki.

fot. Generowane AI