Dariusz Brzeski to postać, której nie sposób przeoczyć. Wraz ze swoimi nietypowymi towarzyszami – psem Kundelinim, kaczorem Wirkiem i gęsią Sunny – przemierza Polskę środkami komunikacji publicznej, wzbudzając uśmiech, ciekawość, a czasem wręcz sensację. Ta oryginalna ekipa pojawiła się ostatnio w powiecie suskim, odwiedzając m.in. pacjentów Oddziału Medycyny Paliatywnej szpitala w Makowie Podhalańskim.

Pan Dariusz chętnie spotyka się z osobami starszymi, chorymi oraz z dziećmi, opowiadając o roli zwierząt w życiu człowieka i promując permakulturę – ideę życia w harmonii z naturą. Jego podróże mają wymiar nie tylko towarzyski, ale i terapeutyczny – zwierzęta reagują na ludzi z niezwykłym wyczuciem, przynosząc chwilę ukojenia i radości.

Historia tej przyjaźni sięga 2021 roku, kiedy po śmierci rodziców pan Dariusz odziedziczył gospodarstwo rolne. Wtedy rozpoczął projekt permakultury, sadząc wierzby, tworząc łąki kwietne i dbając o zachowanie rodzimych ras zwierząt. Kaczor Wirek i gęś Sunny, pochodzące z lokalnego targu, szybko stały się jego bliskimi towarzyszami. Z czasem dołączył do nich pies Kundelini i odtąd podróżują razem – głównie pociągami, czasem tramwajami.


– Zwierzęta nie lubią, gdy je zostawiam, a my jesteśmy jak rodzina – podkreśla pan Dariusz. Spotkania, które organizuje, to połączenie opowieści, książek i bezpośredniego kontaktu z naturą. Jak relacjonuje Grzegorz Krawczyk z Koła PCK w Lachowicach, wizyta w makowskim szpitalu była chwilą wzruszeń, uśmiechu i oderwania od codziennych trosk.

Fot. FB – Grzegorz Krawczyk