Zmiana na stanowisku dyrektora Centrum Kultury i Wypoczynku w Andrychowie stała się faktem – instytucją od września pokieruje Izabela Bylica. Jednak to nie sama zmiana personalna wzbudziła największe emocje, a okoliczności odejścia dotychczasowego dyrektora Leszka Ścibika. Jak powiedział nam sam zainteresowany, nie otrzymał zgody na zamieszczenie swojego pożegnalnego wpisu na oficjalnym facebookowym profilu CKiW.

Leszek Ścibik kierował instytucją przez trzy lata w tym czasie niejednokrotnie i nieodpłatnie wspierał program kulturalny imprez w gminie, korzystając ze swojego doświadczenia scenicznego i muzycznego, a jego kontrakt – zawarty jeszcze za poprzedniego burmistrza – dobiegł końca. Choć nie ukrywał, że chętnie kontynuowałby pracę i był gotów podpisać nową, siedmioletnią umowę, obecne władze miasta zdecydowały inaczej. Zaskakujące jest jednak to, że nie dano mu nawet możliwości publicznego pożegnania się z mieszkańcami i odbiorcami kultury dla których przez lata organizował wydarzenia i angażował się w życie lokalnej społeczności, tym bardziej, że w jego wpisie nie pojawił się ani jeden zarzut w kierunku obecnej władzy. – Dostałem zakaz publikacji podziękowań na stronie kultury – powiedział były już dyrektor


Taka decyzja budzi spore wątpliwości – zwłaszcza w czasach, gdy media społecznościowe stanowią jedno z głównych narzędzi komunikacji instytucji z mieszkańcami. Były dyrektor nie kryje rozczarowania, a w środowisku lokalnym pojawiają się pytania, czy ograniczanie przestrzeni dla pożegnalnych słów było konieczne

To zresztą nie pierwsze takie zachowanie andrychowskich władz. Podobnie sytuacja miała się z zaproszeniem na uroczystą kolację radnych opozycyjnych wobec burmistrz Beaty Smolec. Informowaliśmy o tym szeroko w artykule