W czwartkowy wieczór mieszkańcy gmin Andrychów i Kęty przeżyli chwilę grozy, gdy nad regionem przeszły gwałtowne burze z gradem i intensywnymi opadami deszczu. Najbardziej dramatyczna sytuacja rozegrała się tuż po godzinie 20:30, gdy nad Czańcem i Kętami rozpętała się nawałnica, która w ciągu kilku minut całkowicie odmieniła krajobraz.
Z nieba spadały gradziny przypominające rozmiarem piłki golfowe, a potężne uderzenia wiatru łamały gałęzie drzew i zrywały linie energetyczne. W wyniku nawałnicy część mieszkańców została pozbawiona dostępu do energii elektrycznej. Synoptycy zapowiadają, że podobne warunki atmosferyczne mogą powracać późną nocą.