Ale po kolei.
Podczas marcowej sesji Rady Miejskiej w Andrychowie radni wyraźnie sprzeciwili się przeznaczeniu środków na zakup służbowego samochodu dla ekipy sprzątającej. Kierując się najwyraźniej politycznym odwetem, wiceburmistrz Aleksander Kasperek wycofał wówczas z z projektu zmian do uchwały budżetowej kwotę 76 tys zł przewidzianą na naprawę nawierzchni na ul. Kasztanowej w Targanicach.
Ta decyzja spotkała się z wyraźnym sprzeciwem radnych, szczególnie Sławomira Jończego pełniącego jednocześnie funkcję sołtysa Targanic, który mocno rekomendował zabezpieczenie środków na tę inwestycję.
W ostatnim czasie temat samochodu powrócił, gdyż wiceburmistrz Aleksander Kasperek, wbrew stanowisku radnych, podjął decyzję o zakupie pojazdu za kwotę ok. 150 000 zł. Rodzi się pytanie, czy mieszkańcy ul. Kasztanowej przestaną być de facto politycznymi zakładnikami wiceburmistrza i w najbliższym czasie doczekają się przebudowy swojej drogi?
Obietnice o remoncie, od dłuższego czasu składała osobiście mieszkańcom ul. Kasztanowej Burmistrz Andrychowa Beata Smolec a także jej zastępca. Mieszkańcy od lat borykają się z dziurami i utrudnionym odprowadzaniem wód opadowych. Wcześniej w budżecie brakowało środków na modernizację drogi, choć zagrożenia dla bezpieczeństwa lokalnej społeczności czynią ten remont priorytetowym. Pojawiły się w na sesji w marcu. Kiedy remont był już możliwy zrobiono zaskakującą roszadę, pieniądze wycofał wiceburmistrz… Teraz, skoro pieniądze na auto już zostały wydane, nasuwają się poważne obawy, czy burmistrz ponownie zabezpieczy fundusze na od dawna obiecywany remont ul. Kasztanowej? Czy przypadkiem teraz nie okaże się, że nie ma pieniędzy bo zostały wydane na samochód…?
Brakuje 76000 zł na wykonanie około 60 metrów bieżących drogi. Jest to konieczne aby połączyć dwa wyremontowane wcześniej fragmenty z płyt ażurowych. Nie dokończenie tej drogi, może skutkować zniszczeniem już wcześniej wykonanych prac przy gwałtownych zjawiskach atmosferycznych, jakich ostatnio nie brakuje.