W czwartek znany cukiernik Jacek Stuglik, ze łzami w oczach prowadząc transmisję na żywo, poinformował o zamknięciu Słodkiego Zakątka u Jacka. Sobota 30 września, będzie ostatnim dniem

“Chwyć się roboty- pisali do mnie hejterzy. Ludzie, to jest praca 24 godziny na dobę. Zazdrość ludzka nie zna granic. Ktoś nie wie ile serca wkłada się we własną działalność. Koszty opłat, kolejne podwyżki, na tak małą działalność są olbrzymie i nie da się tak prowadzić działalności.”

– powiedział Jacek Stuglik ze łzami w oczach.

“Dziękuję wam, było fantastycznie. Ja tu spędzałem po 400 godzin miesięcznie. Dostaliśmy rachunek od Taurona na 8000 złotych. Przy tak małej działalności mamy 44 000 złotych kosztów. Zaróbcie na to… Dostaję depresji. Wybaczcie za moje łzy. Dziękuję wam i zapraszam przez te dwa tygodnie. Teraz muszę pomyśleć o rodzinie, dla której nigdy nie było czasu.”

-dodaje

Niedawno Jacek Stuglik założył zbiórkę na “Ratowanie małej cukierni stworzonej z pasji i serca” informowaliśmy o tym TUTAJ

Teraz właścicielowi pozostało odrobienie długów za granicą… Polski Ład w akcji