W Andrychowie oraz na trasie w stronę Wadowic, w ostatnich dniach, doszło do zniszczenia banerów wyborczych. Na zdjęciach, które trafiły do nas, widać pomazane wizerunki kandydatów innych niż prawicowi, w tym Adriana Zanberga, Szymona Hołowni oraz Rafała Trzaskowskiego. Akcje te wpisują się w rosnące napięcia związane z nadchodzącymi wyborami, które, choć trwają jeszcze przez około dwa tygodnie, zdają się coraz bardziej męczyć mieszkańców.
Nie ma w tym nic dziwnego, biorąc pod uwagę intensywność działań wyborczych oraz częstotliwość pojawiających się w przestrzeni publicznej plakatów i bilbordów. Jednak zniszczenie banerów kandydatów, które stało się niestety dość powszechnym zjawiskiem w ostatnich dniach, dodaje kolejny wymiar do już i tak napiętej atmosfery.
Zgodnie z obowiązującym prawem, niszczenie materiałów wyborczych – takich jak plakaty, banery czy ulotki – stanowi wykroczenie, a w niektórych przypadkach przestępstwo. Sprawcy mogą zostać ukarani grzywną, ograniczeniem wolności, a nawet karą do dwóch lat pozbawienia wolności, jeśli szkoda zostanie uznana za znaczną. W przypadku wykrycia winnych, sprawa może trafić do sądu. Policja przypomina, że każda ingerencja w cudze materiały wyborcze to nie tylko brak szacunku wobec demokracji, ale też działanie bezprawne.