Marzenia, które rodzą się w małych miejscowościach, potrafią zmienić mapę świata. W sobotni wieczór (18 października) w Malezji Zuzanna Balonek z Laskowej pod Zatorem została oficjalnie ogłoszona Miss Tourism International 2025, dołączając do elity najbardziej utytułowanych Polek w historii światowych konkursów piękności.

Tuż przed finałem, na swoim profilu społecznościowym, Zuzanna napisała:

– Jestem ogromnie wdzięczna za wsparcie mojej rodzinie, a w szczególności mojej mamie, bo to właśnie w jej sukniach pojawię się dziś na scenie finałowej.

Ta wdzięczność i skromność idą w parze z siłą charakteru i scenicznym obyciem. Zuzanna trenowała taniec latynoamerykański przez dziewięć lat w grupie Bingo Szkoły Tańca Astra, zdobywając doświadczenie i liczne tytuły w kraju i za granicą. To właśnie taniec pokazała w Malezji, gwarantując sobie wejście do TOP 10 Miss Talent.


Pasmo sukcesów, które rośnie z roku na rok

Rok 2025 to kolejny kamień milowy w jej karierze. Jeszcze przed Malezją, w finale konkursu Reina Hispanoamericana w Boliwii, zajęła miejsce 5. wicemiss, promując kulturę latynoską na światowej scenie. Wcześniej zdobywała:

– tytuł III Wicemiss Polski 2024,

– koronę Bursztynowej Miss Polski 2023,

– tytuł Miss Beskidów Nastolatek, który rozpoczął jej przygodę z wyborami piękności.

Artystyczna dusza, nie tylko uroda

Modeling nie wyczerpuje jej ambicji. Zuzanna występuje w konkursach recytatorskich, wokalnych i teatralnych. Zdobyła Grand Prix w konkursie „Jestem, kim jestem” o Wisławie Szymborskiej, co pokazuje, że jej talent nie kończy się na scenie i urodzie — buduje historię poprzez kulturę, słowo i świadomy przekaz.

Duma regionu

Zuzanna Balonek udowadnia, że z małej Laskowej można dotrzeć na światowe salony — z koroną, uśmiechem i niezmiennym poczuciem wdzięczności. Jej historia daje nadzieję wszystkim młodym ludziom, którzy noszą w sobie ciche marzenia i szukają dowodu, że warto walczyć o swoje.

Region patrzy na nią dziś z dumą — bo to, co zaczęło się w lokalnej sali tanecznej i gminnej scenie, zabrzmiało właśnie na drugim końcu świata.