Jak wynika z artykułu jaki ukazał się na portalu wadowice24.pl pacjent wadowickiego szpitala został poproszony o odsunięcie się od parawanu, za którym znajdowała się osoba chora na Covid. Zdziwiony pacjent zwrócił uwagę, że taki sposób izolacji może być niewystarczający, biorąc pod uwagę drogę kropelkową zakażenia. Sytuacja ta ma miejsce w kontekście ostrzeżeń resortu zdrowia o wzrastającej liczbie zachorowań na Covid, choć przebieg choroby jest obecnie łagodniejszy.
Szpital wydał oświadczenie, w którym wyjaśnia, że decyzja o zastosowaniu tymczasowej izolacji stanowiskowej wynikała z braku dostępnych miejsc na oddziale oraz konieczności zapewnienia pomocy pacjentce ze złamaniem nogi (która jak się okazało ma koronawirusa). Podkreślają, że wszystkie standardy postępowania z pacjentem zakażonym COVID-19 zostały zachowane, a personel medyczny podjął decyzję w trosce o bezpieczeństwo wszystkich pacjentów. Szpital apeluje o rzetelne ustalanie faktów i wcześniejszy kontakt przed publikacją artykułów, które mogą wprowadzać czytelników w błąd.
Oficjalne stanowisko szpitala poniżej
„W pierwszej kolejności podkreślamy, że sytuacje w jednostce, jaką jest szpital, są różne i często wymagają od naszego personelu szybkiej reakcji na zaistniałą sytuację. Mamy świadomość, że Państwa redakcja odpowiada na alarmujące zgłoszenia ze strony swoich czytelników, czy odbiorców, jednak uważamy, że publikacja powinna być poprzedzona analizą sytuacji. Jak Państwo doskonale wiedzą, my bardzo chętnie kontaktujemy się z lokalnymi mediami i odpowiadamy na pytania, jeśli tylko takowe zostaną do nas skierowane.
Sytuacja opisana w zamieszonym przez Państwa artykule faktycznie miała miejsce, jednak personel medyczny miał swoje uzasadnione podstawy do podjęcia takich, a nie innych działań. Na Oddział Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej ze SOR, została skierowana starsza Pacjentka ze złamaniem nogi, która bezwzględnie wymagała przyjęcia. Z uwagi na to, że miała ona wcześniej rozpoznane (przez lekarza POZ) zakażenie wirusem COVID-19, na SOR został wykonany test kontrolny, który potwierdził zakażenie. Podkreślamy jednak, że Pacjentka w chwili przyjęcia nie miała objawów infekcji dróg oddechowych. Nie mniej jednak musiała zostać odizolowana od innych Pacjentów.
W dniu 8 września na oddziale przybywało już dwóch innych Pacjentów, którzy również wymagali izolacji z powodu zakażenia innymi patogenami. Z powodu tego, że sala izolacyjna była już zajęta i dodatkowa sala chorych wyznaczona na izolację drugiego Pacjenta również, dla Pani z urazem nogi, przebywającej na korytarzu czasowo zastosowano izolację stanowiskową. Taka decyzja podjęta przez Ordynatora Oddziału Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej wynikała z braku dostępnych miejsc na izolację, ponieważ oddział miał już pełne obłożenie na salach chorych. Jedynym alternatywnym rozwiązaniem było odesłanie Pacjentki, czego nie zrobiliśmy. W trosce o bezpieczeństwo pozostałych Pacjentów przebywających na oddziale postanowiono o utworzeniu takiego stanowiska izolacji na końcu korytarza oddziału. W przypadku wirusa COVID-19 konieczna jest izolacja dla chorób przenoszonych drogą kropelkowa i taka została zastosowana. Ponadto oddział posiada środki ochrony osobistej oraz lampę bakteriobójczą, która oczyszcza powietrze, a wszystkie standardy postępowania z Pacjentem w przypadku zakażenia wirusem COVID-19 zostały zachowane. Pragniemy również podkreślić, że jesteśmy zdziwieni niezrozumieniem ze strony Redakcji oraz Odbiorców, ponieważ tzw. dostawki łóżek w przypadku braku miejsc na oddziałach są powszechnie stosowaną praktyką w szpitalach w okresie zwiększonej zachorowalności. Wynika z tego, że placówki medyczne są miejscem ratowania życia i zdrowia, które przedkłada się nad komfort Pacjenta.
Prosimy pamiętać, że szpital jest miejscem, gdzie leczymy i udzielamy pomocy osobom chorym. Jest to nasz priorytet i staramy się, jak najlepiej wypełniać nasze obowiązki, nawet jeśli czasem mamy ograniczone możliwości. Przypadek Pacjentki, ze złamaniem (w wyniku którego wymagała ona interwencji chirurgicznej) pokazuje, że nie boimy się wyzwań i staramy się pomóc, a nie odsyłać Pacjenta. Uważamy, że zamiast negować nasze działanie i tworzyć dookoła tematu otoczkę skandalicznego postepowania, warto się zastanowić nad tym, że w myśli izolowania w odrębnym pomieszczeniu, każdego Pacjenta zakażonego COVID-19, musielibyśmy odsyłać Pacjentów, a nie udzielać im pomocy. My jednak, mimo pewnych losowych wyzwań, którym jako jednostka medyczna musimy stawić czoła, rozwiązujemy sytuacje przede wszystkim z myślą o Pacjentach. Zastanawiające jest, czy wszystkie osoby kpiące z naszej decyzji podtrzymywałyby swoje zdanie, jeśli sytuacja dotyczyłaby ich samych lub członka ich rodziny. Czy znając kontekst całej sytuacji, zareagowaliby Państwo podobnie?
W naszej opinii przedstawianie tego rodzaju sytuacji, bez znajomości jej kontekstu i bez przedstawiania go czytelnikom, wprowadza odbiorców w błąd i sugeruje, że nasze postępowanie jest niewłaściwe. Nie pierwszy już raz apelujemy więc o rzetelne ustalanie faktów i wcześniejszy kontakt z nami oraz prezentowanie czytelnikom pełnego stanu faktycznego omawianej sytuacji.
Z chęcią udzielimy wszelkich odpowiedzi na nurtujące Państwa pytania.