O trudnej sytuacji w Zespole Szkół nr 1 w Kalwarii Zebrzydowskiej informowaliśmy wielokrotnie. Ostatnio w materiale poniżej, kiedy okazało się, że szkoła została zalana w trakcie remontu.
Jak przekazuje nam radny Łukasz Dragan sytuacja na chwilę obecną wcale nie jest lepsza. Jakość używanych materiałów oraz sposób wykończenia woła o pomstę do nieba.
Na chwilę obecną w budynku trwa malowanie pomieszczeń – podczas gdy w szkole uczą się dzieci! Przecież to jest niedopuszczalne- dzieci muszą wdychać świeżą farbę w trakcie lekcji! Firma Stradom miała całe wakacje na wykonanie prac które były zgłoszone w maju. Niestety większość nie została wykonana do dnia dzisiejszego ! Wiele rzeczy zostało wykonanych nieprofesjonalnie. Inne są efektem zalania- jak odpadająca farba. Zresztą do skandalicznej sytuacji doszło także a ostatnim spotkaniu w szkole z wykonawcą, ponieważ potwierdził, że zastosował na popękany sufit listwy dylatacyjne. Sprawdziłem to na drugi dzień i były to zwykłe listwy samoprzylepne przywannowe. Informacje potwierdził przy urzędnikach, dyrektorach, projektancie i nadzorze inwestorskim. Przecież to jest niedopuszczalne. Listwy są łatwopalne i zagrażają bezpieczeństwu dzieci.– mówi radny Rady Miejskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej Łukasz Dragan
Co dalej ze szkołą w Kalwarii? Radny wystosował interpelację skierowaną do UM w Kalwarii Zebrzydowskiej, w której zawarł kilka istotnych pytań odnośnie remontu
m.in. Dlaczego usterki nie zostały naprawione w trakcie wakacji, kiedy szkoła była pusta, albo… dlaczego podczas malowania nie odkręcono lamp (sic!) tylko pomalowano je farbą…
Jak, źle?
Po Amerykańsku wydmuszki a nie roboty trza oczekiwać.
Ludzie w Ameryce nie były?
To trza do roboty zawsze ubezpieczyciela i innych dodać.
Nie wiedziały władze że jak przetarg na 1 milion to trza 2 miliony liczyć.
Aaa.
W Ameryce nie były.