Poszkodowany mężczyzna, potrącony przez osobę poruszającą się na hulajnodze elektrycznej, odniósł poważne obrażenia – doszło do rozległego złamania kości ramiennej z rozkawałkowaniem, wymagającego skomplikowanej operacji, której nie podjął się żaden z okolicznych szpitali. Dopiero specjaliści z Piekar Śląskich podjęli się leczenia, podkreślając skalę zniszczeń w strukturze kości. Sprawca – młody mężczyzna poruszający się z dużą prędkością – po zderzeniu nie udzielił pomocy poszkodowanemu i oddalił się z miejsca wypadku. Mógł kierować się w stronę marketu Dino lub przez park w kierunku Podlesia. W tej sprawie kluczowe mogą okazać się nagrania z wideorejestratorów samochodowych osób, które w tamtym czasie przejeżdżały ulicą Spacerową.
Rodzina apeluje do każdego, kto posiada jakiekolwiek informacje mogące pomóc w ustaleniu tożsamości sprawcy. Każdy szczegół może mieć znaczenie. To nie tylko próba znalezienia osoby odpowiedzialnej za wypadek, ale także walka o sprawiedliwość i dalsze leczenie osoby, której życie nagle zostało wywrócone do góry nogami. To kolejny głos w toczącej się debacie na temat bezpieczeństwa na chodnikach i ulicach, gdzie użytkownicy hulajnóg coraz częściej poruszają się w sposób zagrażający innym. – Powiedzmy STOP niekontrolowanej jeździe hulajnogami. – apeluje bliska ofiary.
Jeśli ktokolwiek dysponuje nagraniem z kamerki samochodowej lub był świadkiem tego zdarzenia, proszony jest o kontakt z redakcją. Solidarność społeczna i szybka reakcja mogą mieć ogromne znaczenie.
Apel żony poszkodowanego poniżej:
Szanowni Państwo! Dziękuję pięknie za tak duże zaangażowanie w szukanie sprawcy wypadku, w którym ucierpiał mój mąż. Niestety jak dotąd nie udało się zidentyfikować winnego tego zdarzenia, uprzejmie proszę zatem o dalszą pomoc. Jako że mąż ma naprawdę poważnie uszkodzony łokieć, złamanie nadkłykci kości ramiennej z rozkawałkowaniem odłamów ( lekarz specjalista w Piekarach Śląskich uznał, że kość rozsypana jest w drobny mak), czeka go naprawdę poważna operacja. Żaden szpital w okolicy nie podjął się operacji, dlatego udaliśmy się w do Piekar. To jest dla nas naprawdę dramatyczna sytuacja. Zwracam się więc po raz kolejny do wszystkich tych, którzy 5 czerwca około godziny 20.30 – 20.45 przejeżdżali ulicą Spacerową w Kętach i mieli załączone kamerki samochodowe. Tam na wysokości ogrzewalni dla bezdomnych, rozpędzony młody mężczyzna na hulajnodze elektrycznej wjechał w mojego męża jadącego rowerem. Nie udzielił pomocy tylko oddalił się z miejsca zdarzenia, najprawdopodobniej w stronę Dino lub przez park w stronę Podlesia. W obecnej sytuacji bardzo zależy nam na dotarciu do sprawcy, który zrujnował zdrowie mojego męża. Powiedzmy STOP hulajnogom mknącym po chodnikach czy ulicach z nadmierną prędkością, stwarzających zagrożenie dla innych użytkowników!
Wierzę w moc internetu i Wasze otwarte serca i umysły.