„Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Rada Rodziców przy Szkole Podstawowej Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół Katolickich im. Świętego Jana Pawła II w Stanisławiu Górnym złożyła na moje ręce apel poparty 80 podpisami rodziców sprzeciwiających się obowiązkowemu uczestnictwu ich dzieci w zajęciach z przedmiotu edukacja zdrowotna” – mówił poseł Kaczyński. Rodzice argumentują, że program edukacji seksualnej jest nieodpowiedni dla dzieci w wieku szkolnym i narusza ich prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.

„Obawiamy się, że edukacja seksualna umiejscowiona jedynie w kontekście zdrowia ma charakter antyrodzinny. Zamiast przygotowywać się do życia w rodzinie i w małżeństwie, uczniowie mają uczyć się, że masturbacja jest właściwym zachowaniem oraz skupiać swoją uwagę wyłącznie na przyjemności seksualnej bez zobowiązań” – czytamy w apelu. Rodzice zwracają uwagę na „ingerowanie państwa w światopogląd obywateli”, które ich zdaniem jest „sprzeczne z prawem każdego do wolności sumienia”.

Poseł Kaczyński, powołując się na „różną wrażliwość” uczniów, zaapelował do minister Nowackiej o pozostawienie edukacji zdrowotnej jako przedmiotu dobrowolnego. Sprawa wywołała ożywioną dyskusję i z pewnością będzie miała swój ciąg dalszy.